Spontaniczny seks – czy taki istnieje?

Autor: Agnieszka Zawistowska
3 maja 2021
fot. Getty Images Pro/ Daegreez

Tęsknisz za impulsywnym seksem z początków swojego związku? Zastanawiasz się, jak rozpalić dawny ogień? Chcesz znowu poczuć się pożądana i adorowana? To przestań oczekiwać, że seks będzie spontaniczny i zacznij go planować.

Wiele osób uważa, że seks powinien być spontaniczny, bo wtedy smakuje najlepiej. Lubimy myśleć, że to naturalny i niewymuszony impuls, a nasze dopasowanie seksualne wynika z „chemii” i trwa przez cały związek. Utwierdzają nas w tym filmy. Często widzimy sceny, gdzie para kochanków zdziera z siebie ubrania zanim jeszcze dotrze do sypialni. Ale w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej, szczególnie jeśli jesteśmy w długotrwałym związku i łączymy obowiązki domowe z życiem zawodowym. Zmagamy się z mitem spontanicznego seksu, zastanawiając się, co u nas nie gra, że my takiego nie mamy. I nie jesteśmy w tym sami. Badania pokazują, że Polacy średnio kochają się raz w tygodniu. Tylko 1 proc. kobiet i 2 proc. mężczyzn uprawia seks codziennie. Zofia Szypowska, psycholog i coach, autorka bloga sex-stories.pl, przywołuje dodatkowo raport „Seksualność Polaków 2017” – badanie przeprowadzone przez Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmę. Wykazało ono, że największe obawy i trudności związane z seksem dotyczą zmęczenia i stresu. Na drugim miejscu znalazł się strach przed niechcianą ciążą, a na kolejnych obawy, że nie sprawdzimy się w seksie i że nasze ciało okaże się nieatrakcyjne.

Seks może być spontaniczny – jeśli go zaplanujesz

Pokutuje myślenie, że seks zaplanowany jest odarty z magii. Z nostalgią wspominamy, jak wspaniale było na początku naszego związku, kiedy mieliśmy na siebie ochotę zawsze i wszędzie. Przed kolejną randką spędzaliśmy godziny na zastanawianiu się, w co się ubierzemy i gdzie pójdziemy, cały czas pracowała nam wyobraźnia. Podsycaliśmy to oczekiwanie, wymieniając się sms-ami i przywiązując ogromną wagę do swojego wyglądu. Gdy wreszcie dochodziło do spotkania, cały ten wybuch emocji i namiętności, postrzegany jako spontaniczny, był efektem intensywnego… planowania.

zakochana para nad morzem
fot. Dean Drobot

– Na początku relacji napędza nas i nakręca wzajemna fascynacja. Z czasem, co jest naturalne, ona mija i zostaje zastąpiona przez intymność i przywiązanie – mówi Szypowska. – Sekretem podtrzymywania pożądania w długotrwałym związku jest zaprzestanie oczekiwania, że seks będzie spontaniczny. Dlatego lepiej go zaplanować – to pozwoli okiełznać rutynę, która wkradła się w nasze życie. Będziemy mieli szansę pofantazjować o tym seksie, zbudować napięcie i odpowiednio się do niego przygotować. Zdążymy ogolić nogi, odświeżyć się po całym dniu, choćby umyć zęby. Badania pokazują, że 7 procent kobiet i 4 procent mężczyzn rezygnuje z seksu tylko dlatego, że partner ma np. nieświeży oddech, bądź nie dba o higienę osobistą – dodaje Szypowska.

Wiele par spędza wolny czas na pracach domowych, załatwianiu spraw i zajmowaniu się dziećmi. Gdzie tu czas na seks? A przecież doskonalenie każdej umiejętności wymaga czasu, uwagi i skupienia. Dlatego osoby aktywne seksualnie umieszczają go w swoich kalendarzach. Brzmi mało romantycznie? Ale według ekspertów się sprawdza. – Planowanie seksu pomaga wzbudzić pożądanie. Coś, na co trzeba poczekać smakuje lepiej, prawda? Wyobrażamy sobie, co chcielibyśmy, żeby się wydarzyło, fantazjujemy. To rodzaj gry wstępnej – tłumaczy Szypowska.

W trybie przyjemności

Przygotowanie wyśmienitego posiłku wymaga wyobraźni i zaangażowania zmysłów. I jaka frajda płynie z delektowania się nim później! Niestety większość z nas woli „przyjść na gotowe”. Wychodzimy z założenia, że ponieważ jesteśmy wyjątkowi, obejdzie się bez większego wysiłku z naszej strony. Ale to tak nie działa. Chcąc być adorowanymi i pożądanymi, musimy też pomyśleć o potrzebach drugiej osoby. Zamiast czekać na odpowiedni nastrój, sami powinniśmy go stworzyć. – Chodzenie po domu w dresie i kapciach jest wygodne, ale nie wzbudzi pożądania partnera – mówi Szypowska. – To, że ze sobą mieszkamy nie daje nam taryfy ulgowej, zwłaszcza w czasach pandemii. Zadbajmy o to, żeby od czasu do czasu ubrać się odświętnie. Wygospodarujmy trochę czasu tylko dla siebie, poróbmy coś osobno nawet pod jednym dachem, żebyśmy mogli za sobą zatęsknić.

para w romantycznej scenerii przy świecach
fot. Unsplash

Życie codzienne potrafi przytłoczyć, a wtedy seks schodzi na dalszy plan. Niskie libido – nie tylko u kobiet, ale też u mężczyzn – bierze się ze zmęczenia i stresu, które sprawiają, że nie mamy ochoty na nic. Dlatego warto zadbać o higienę umysłu i przestawić się z trybu zadaniowego na tryb przyjemności. Nie tylko pogłębi to więź między partnerami, ale też uczyni seks mniej rutynowym.

– Warto pozbyć się mitu spontanicznego seksu na korzyść seksu przemyślanego, wysublimowanego, wysmakowanego i w duchu slow – przekonuje Szypowska. – Za bardzo nastawiamy się na cele, szczególnie w pracy, i potem czujemy, że nie możemy zwolnić w życiu prywatnym. A jednym z głównych pojęć filozofii slow jest primo gusto, czyli właściwe tempo. Skoncentrowanie się na swoich zmysłach, rytuałach, jakości tego seksu. Na tym, co się dzieje tu i teraz.

Zamiast seksu erotyka

Dobry seks wymaga uwodzenia i zaangażowania. Potrzebujemy czasu na stworzenie odpowiedniej przestrzeni erotycznej – najpierw w umyśle, a potem w sypialni. Świetnie ujęła to Esther Perel, ceniona terapeutka i autorka bestsellerowych poradników, podczas wystąpienia na konferencji TED: „Seks nie jest czymś, co się odbywa, seks to przestrzeń, w którą się wchodzi, miejsce, do którego się udajesz wewnątrz siebie i z kimś drugim.” Warto więc zamiast na samym akcie, skupić się na intymności i erotyce, która wymaga wyobraźni. – Seks nie musi wcale oznaczać penetracji. Mogą nim być wszelkie czynności, które są dla nas zmysłowe i podniecające – podkreśla Szypowska. – Dzielenie się przyjemnością jest ważniejsze niż wykazanie się indywidualną sprawnością seksualną. Dlatego tak ważne w rozbudzaniu wzajemnego pożądania są komunikacja i wyczucie czasu. Czasami możemy popełnić falstart, np. proponując partnerowi szybki numerek w przebieralni, kiedy robimy wielkie sobotnie zakupy dla całej rodziny. I spotykamy się z odmową, bo on jest zirytowany tłokiem w markecie albo ma coś innego na głowie. Chodzi o to, żeby wzajemnie się nastroić, a nie zaskakiwać w najmniej odpowiednim momencie.

para w wannie z szampanem
fot. Cristian Negroni

Gorzej, jeśli wszystko zaplanowaliśmy, zbudowaliśmy to napięcie, nakręciliśmy partnera, ale wydarzenia dnia popsuły nam szyki. Miał być cudowny, romantyczny wieczór z atrakcjami, tymczasem straciliśmy chęci na cokolwiek, tym bardziej na seks. – Można wybrnąć z takiej sytuacji, mówiąc wprost o swoich odczuciach – przekonuje Szypowska. – Powiedzenie szczerze: kochanie, nie mogłam się doczekać tego wieczoru, ale padam z nóg. I zaproponować coś w zamian, np. relaksującą kąpiel we dwoje. Na pewno nie należy się do niczego zmuszać. Dojrzali partnerzy zdają sobie sprawę z nieprzewidywalnej rzeczywistości i wiedzą, że jeśli nie udało się dzisiaj, może uda się jutro. Zapewnienie sobie przestrzeni do tego, żeby mieć chwilę dla siebie już samo w sobie jest ogromną wartością.


Przeczytaj także: Waniliowy seks każdemu smakuje inaczej

O autorze

Agnieszka Zawistowska

Dziennikarka i podróżniczka z filozofią slow life. Przez kilka lat związana z „Gazetą Wyborczą”. Fanka kuchni śródziemnomorskiej, kryminałów i długich rozmów przy kawie. Autorka przewodników po Grecji i projektu Akcja Grecja, mającego na celu podpatrywanie życia i zwyczajów Greków.
zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca