Ogłoszone zostały nowe postępy w odmrażaniu gospodarki, która została wstrzymana z powodu rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa. Pierwszy etap dotyczył głównie przemieszczania się w celach rekreacyjnych oraz ilości klientów w sklepach, drugi – pracy centrów handlowych, hoteli, żłobków, przedszkoli oraz miejsc kultury, zaś w trzecim do pracy wrócili fryzjerzy, kosmetyczki oraz gastronomia. Czwarty, i zarazem ostatni etap dotyczy m.in. punktów fitness typu baseny i siłownie, kin, teatrów a także organizowania imprez rodzinnych.
Od soboty bez maseczek
Od najbliżej soboty (tj. 30 czerwca) zniesiony zostanie zakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Znaczy to, że jeśli możemy zachować ok. 2 metrów odstępu, nie będziemy zmuszeni do noszenia maseczki np. w parku, na ulicy. Maseczki będą wciąż obowiązkowe w:
- kościele,
- salonie fryzjerskim czy kosmetycznym,
- środkach komunikacji publicznej,
- sklepach,
- kinach i teatrach,
- urzędach.

Otwarcie punktów fitness
Od 6 czerwca działalność mogą wznowić siłownie, kluby fitness, baseny, sale zabaw i parki rozrywki. Otwarte będą także sauny i solaria. Odmrożenie działalności dotyczy również siłowni, basenów i klubów fitness, które znajdują się w hotelach. Szczegółowe wytyczne na temat ich funkcjonowania podane zostaną w późniejszym terminie.
Bez ograniczeń w sklepach
W sklepach nie będą już jak dotychczas obowiązywały limity osób. Podobne ograniczenia względem przestrzeni przestaną również obowiązywać w gastronomii oraz w kościołach, obowiązywać tam będą jednak maseczki lub dystans społeczny. W restauracji możemy jednak ściągnąć maseczkę po zajęciu stolika.
Wesela praktycznie bez ograniczeń
Od 6 czerwca w weselach i zgromadzeniach rodzinnych będzie mogło brać do 150 uczestników. Goście nie muszą nosić maseczek, obowiązuje ich jednak zasada zachowania przynajmniej 2 metrowego dystansu.
Zgromadzenia
Podobnie wygląda sytuacja w związku ze zgromadzeniami publicznymi – mogą one wynosić do 150 osób, jednak tu obowiązuje zasada 2 metry odległości lub maseczka.
Premier podkreślił też, że w przeliczeniu na milion mieszkańców liczba zgonów w Polsce jest jedną z najniższych w Europie. W Belgii sięga 806, w Hiszpanii 580, a w naszym kraju 27. Rząd podkreśla, że trzy miesiące temu postawił sobie jasne cele. – Bardzo proste do przedstawienia, bardzo trudne do zrealizowania. Ten cel polegał na tym żeby w taki sposób przesunąć falę zachorowań, aby nigdy nie zabrakło łóżek, respiratorów i środków medycznych do leczenia naszych chorych. Ten cel udało się zrealizować. My nie musieliśmy nigdy dokonywać takich dramatycznych wyborów jak Hiszpanie, Francuzi, Szwedzi, Belgowie czy nawet Niemcy i Włosi. Wyborów, które oznaczały, że jedni ludzie mogli przeżyć, mieli szansę na przeżycie, a inni takiej szansy nie mieli – podkreślił Morawiecki.
Przeczytaj także: Tarcza 4.0 – pracodawca będzie mógł ciąć pensję