Wonder Woman – komiksowa ikona feminizmu lubiąca BDSM

Autor: Agnieszka Zawistowska
6 września 2020
fot. Materiały prasowe

Seksowna Amazonka, która magicznym lasso zmuszała ludzi do mówienia prawdy była niezwykle kontrowersyjną postacią jak na swoje czasy. Wonder Woman wprowadziła do głównego nurtu teorię i praktykę BDSM, czego nie dokonała żadna inna ikona popkultury połowy XX wieku. Podsycała wyobraźnię czytelników, ukazując wyższość kobiet nad mężczyznami. I robiła to z powodzeniem.

Już wkrótce na ekrany trafi film „Wonder Woman 1984” o kolejnych przygodach nieludzko silnej i atrakcyjnej Amazonki. Wykreował ją w latach 40. XX wieku William Moulton Marston, który sam był niezwykle ciekawą postacią: żył w poliamorycznym związku z żoną i kochanką, był feministą i twórcą wykrywacza kłamstw, a także miał słabość do praktyk BDSM.

Mężczyzna stojący za najsłynniejszą superbohaterką

Dr William Moulton Marston, twórca Wonder Woman, był profesorem psychologii, psychiatrą i wynalazcą, pracującym wraz z żoną Elizabeth nad stworzeniem wczesnej wersji wykrywacza kłamstw. Ich badania utorowały drogę do powstania współczesnego wariografu. Opracował także teorię DISC, wedle której twierdził, że ludzie demonstrują swoje emocje za pomocą jednego z czterech typów zachowań: dominacji, zachęty, uległości i zgodności. Marston pisał również do popularnonaukowych czasopism psychologicznych, a w 1928 roku wydał książkę poświęconą teorii DISC – „Emotions of Normal People”. Sformułował tezę, że kobiety są psychicznie silniejsze i z natury lepsze od mężczyzn, ale twierdził też, że są najszczęśliwsze będąc uległymi.
Życie prywatne profesora dalekie było od konwencjonalnego. Żył w poliamorycznym związku z żoną Elizabeth i byłą studentką Olive Byrne. Każda z kobiet urodziła Marstonowi dwoje dzieci. Aby uniknąć ostracyzmu ze strony otoczenia, cała trójka trzymała się wersji, że ​​Olive jest jego owdowiałą szwagierką, którą przyjęli pod swój dach. Podobno stanowili bardzo szczęśliwą rodzinę, o czym świadczy fakt, że kobiety nadal mieszkały razem nawet po śmierci Marstona.

Wonder Woman – komiksowa ikona feminizmu lubiąca BDSM
fot. Materiały prasowe

Narodziny Wonder Woman

Szczyt popularności komiksów zbiegł się w czasie z wybuchem II wojny światowej. Wtedy zadebiutowali Superman, Kapitan Ameryka i Batman, którzy często rozprawiali się z wrogiem w bardzo brutalny sposób. Nie podobało się to czytelnikom, którzy uważali, że w komiksach jest za dużo przemocy i dlatego nie są odpowiednie dla dzieci. Maxwell Charles Gaines, wydawca All-American Publications (przyszłe DC Comics), chcąc rozwiązać problem, zatrudnił Marstona jako konsultanta, po tym jak w jednym z wywiadów profesor podkreślił wysoki potencjał edukacyjny komiksów. Wkrótce Marston wpadł na pomysł stworzenia nowego rodzaju superbohatera, takiego, który będzie zwalczał przestępczość miłością, a nie przemocą. Jego żona zasugerowała, że tą postacią powinna być kobieta. Profesor przekonał do swoich racji Gaines’a: „Gdybyś miał superbohaterkę, jej moce mogłyby dotyczyć miłości, prawdy i piękna, a także lepiej sprzedawać komiksy dziewczętom. Pokazałaby im, że mogą zrobić wszystko”.
Tak rodzi się Wonder Woman – córka królowej Hippolity i członkini plemienia Amazonek żyjących na fikcyjnej wyspie Themyscira. W świecie ludzi działa pod przykrywką jako Diana Prince. Często przedstawiana jest jako niezłomna wojowniczka walcząca ze złem, a także o równouprawnienie kobiet. Głównym atrybutem bohaterki jest lasso prawdy, którego używa do chwytania i przesłuchiwania przeciwników (nawiązanie do wariografu). Jej bransolety i stały motyw bycia skutą lub związaną (nawiązanie do dominacji i uległości) stały się podstawą sugestii, że Marston wraz z obiema partnerkami był zaangażowany w praktyki BDSM.

Wonder Woman była w dużej mierze wytworem światopoglądu profesora. Uważał kobiety za wyższą płeć i wierzył, że ich kochająca natura czyni je lepszymi liderami niż mężczyzn. Inspirował się zarówno sufrażystkami, jak i pin-up girls, ale postać wzorował na Elizabeth i Olive, twierdząc, że razem stanowią kobietę idealną. Superbohaterka po raz pierwszy pojawiła się w All-Star Comics w grudniu 1941 roku i szybko zyskała na popularności. Marston publikował pod pseudonimem Charles Moulton, najpewniej by chronić naukową reputację – był wybitnym psychologiem i profesorem w Radcliffe, Tufts, Columbia i New School of Social Research. Dopiero, gdy Wonder Woman stała się odrębnym tytułem, Marston publicznie przyznał się do autorstwa i wykorzystał swoją pozycję, aby legitymizować publikację komiksu.

Wonder Woman – komiksowa ikona feminizmu lubiąca BDSM
fot. Materiały prasowe

BDSM w komiksach Wonder Woman

Wczesne komiksy o przygodach Wonder Woman budziły liczne kontrowersje, bo zawierały szereg podtekstów seksualnych, w tym wymierzanie klapsów, kneblowanie, zawiązywanie oczu, krępowanie sznurami lub łańcuchami. Odnosiły się one do praktyk BDSM: niewoli i dyscypliny (BD), dominacji i uległości (DS), sadyzmu i masochizmu (SM). W każdym numerze z tamtych czasów Diana była obezwładniana i porywana, często poddając się temu bez walki. W teorii BDSM chęć poddania się dominantowi jest przejawem siły, która daje przyjemność. Wonder Woman, zostaje zabrana do siedziby złoczyńców, gdzie bez trudu ich pokonuje. Teraz to oni muszą się podporządkować, stają się posłuszni wobec kobiety, która zyskuje władzę. Tu objawia się teoria DISC Marstona: poddanie się kochającemu, a nie okrutnemu autorytetowi wiedzie do przyjemności. Występująca w tych komiksach dwuznaczność stała się obiektem dyskusji, czy była ona świadomą próbą ujawniania przez profesora swoich fantazji erotycznych, oraz czy miała wpływać na rozwój seksualności u młodych czytelników. Granica między erotyzmem a edukacją stała się bardzo płynna.

Podczas gdy czytelnicy wyrażali swoją fascynację fabułą z elementami BDSM, krytycy i cenzorzy żądali zaprzestania publikacji takich treści. Pojawiały się skargi, że postać nie jest „dostatecznie ubrana” a obrazy bywają zbyt „sadystyczne”. Gaines był coraz bardziej zaniepokojony tym, że Marston kładzie tak duży nacisk na perwersję. Mało brakowało, żeby Wonder Woman zniknęła z półek, ale profesor nie uległ presji, tłumacząc że: „Nie można mieć prawdziwej kobiecej postaci w żadnej formie fikcji bez dotknięcia erotycznych fantazji wielu czytelników”. I tym trafił w punkt.

Wonder Woman – komiksowa ikona feminizmu lubiąca BDSM
fot. Materiały prasowe

Ikona feminizmu i wyzwolenia kobiet

Wzorowanie się na dwóch silnych kobietach oraz wykorzystanie badań psychologicznych i obrazów przesyconych BDSM służyły jednemu celowi – Marston pragnął, aby Wonder Woman stała się ikoną feminizmu, inspirującą młode kobiety do walki z patriarchatem. Sam mocno interesował się ruchem na rzecz praw kobiet i był jego gorącym zwolennikiem. Podziwiał Margaret Sanger, feministyczną działaczkę, która w 1916 roku otworzyła pierwszą klinikę antykoncepcyjną w Stanach. Co ciekawe, była jednocześnie ciotką jego kochanki, Olive.
Wspomniane wcześniej obrazy, na których Wonder Woman jest krępowana lub zakuwana w kajdany, nie wzięły się z wyobraźni Marstona, a z ulotek i plakatów stworzonych przez aktywistki na początku XX wieku. Łańcuchy były ważnym symbolem walki feministycznej – sufrażystki na znak protestu przykuwały się nimi do bramy przed Białym Domem, zakładały je uczestnicząc w marszach. Wonder Woman, która zrywa więzy jest więc metaforą uwolnienia się od ograniczeń nałożonych na kobiety przez świat zdominowany przez mężczyzn. Marston określił kiedyś swoją superbohaterkę jako „psychologiczną propagandę dla nowego typu kobiet, które, powinny rządzić światem”.

 

Wonder Woman – komiksowa ikona feminizmu lubiąca BDSM
fot. Materiały prasowe

Wonder Woman nie tylko stała się trzecim najdłużej wydawanym komiksem w historii obok Supermana i Batmana, ale jej postać bezpośrednio wpłynęła na ruch feministyczny. W 1972 roku słynna aktywistka Gloria Steinem zamieściła superbohaterkę na okładce pierwszego wydania założonego przez siebie magazynu Ms. Tym samym zasugerowała, że kobiety przejmują się czymś więcej niż tylko dbaniem o urodę i urządzaniem przyjęć. Był to także hołd złożony Marstonowi, który znalazł sposób na zastosowanie swoich teorii psychologicznych do edukowania społeczeństwa. Wonder Woman uczyła kobiety siły i niezależności, uwydatniała zło wynikające z męskiej dominacji, pokazywała przyjemność płynącą z uległości i prezentowała ideał kobiecego przywództwa. W ten sposób Marston podjął próbę upowszechnienia wartości, które sam wyznawał. Trzeba przyznać, że jego wkład w popkulturę niewątpliwie wyprzedzał swoje czasy.


Przeczytaj także: Seks, spryt i sabotaż. Tajne agentki, które zmieniły bieg II wojny światowej

O autorze

Agnieszka Zawistowska

Dziennikarka i podróżniczka z filozofią slow life. Przez kilka lat związana z „Gazetą Wyborczą”. Fanka kuchni śródziemnomorskiej, kryminałów i długich rozmów przy kawie. Autorka przewodników po Grecji i projektu Akcja Grecja, mającego na celu podpatrywanie życia i zwyczajów Greków.
zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca