Udając się w te rejony na weekend w stylu SPA&MORE nasze oczekiwania były bardzo duże. Liczyliśmy nie tylko na piękne krajobrazy, ale także możliwości aktywnego spędzania czasu wśród przyrody, skorzystania z zabiegów SPA jak i skosztowania dobrego, regionalnego jedzenia. Po spędzonym tu weekendzie, musimy przyznać, że się nie zawiedliśmy. Co więcej, Piwniczna Zdrój i jej okolice skradły nasze serca.
Nocleg i SPA
Wybierając miejsce na pobyt zawsze zwracamy uwagę na możliwość skorzystania z zabiegów w SPA. W Piwnicznej Zdrój naszym faworytem jest Hotel Piwniczna SPA&Conference, w którym szeroki zakres zabiegów oferuje Hedoni SPA. Poza tym w hotelu znajduje się strefa Wellness, z basenem, grotą solną oraz saunami. Na naszej top liście jest także Ośrodek Leczniczo-Wypoczynkowy SMREK (Piwniczna Zdrój – Kosarzyska) specjalizujący się w organizacji turnusów rekreacyjno – odchudzających oraz SKI HOTEL na Suchej Dolinie, gdzie w Mini SPA wykonywane są masaże sportowe, powysiłkowe, oczyszczające peelingi oraz zabiegi odprężające.

Ukryte perły
W pierwszy dzień naszego weekendu postanowiliśmy połączyć wyprawę rowerową i górską wędrówkę. Naszym celem był lokalny szczyt Eliaszówka (1 023 m n.p.m.), na który wyruszyliśmy z Kosarzysk. Pierwszą część trasy pokonywaliśmy na rowerze, przez Suchą Dolinę do Bacówki na Obidzy. Sucha Dolina niegdyś słynęła jako ośrodek narciarski, przyciągała tłumy miłośników białego szaleństwa. I choć obecnie to już wspomnienie, samo miejsce nadal warte jest odwiedzenia. Ma pewien magnetyzm, który powoduje, że chce się tu zostać jeszcze chwilę dłużej.
Wybrana przez nas trasa wymaga kondycji, bowiem droga cały czas pnie się w górę, w niektórych miejscach jest dość stromo. Zamiast roweru można wybrać się pieszo, wówczas dotarcie do Bacówki jest zdecydowanie mniej męczące. Rowery zostawiliśmy przy Bacówce i na Eliaszówkę dotarliśmy już na piechotę. Przez całą wycieczkę napawaliśmy się sielskimi widokami. Otaczająca zewsząd zieleń działa kojąco i uspokajająco. Na szczycie przepiękne widoki podziwialiśmy z 20 metrowej wieży widokowej.

Najlepsze placki na świecie
Wracając zatrzymaliśmy się na obiad w Bacówce na Obidzy (931m n.p.m.), jednej z najwyżej położonych restauracji w Polsce. To niepozorne na pierwszy rzut oka miejsce bardzo miło nas zaskoczyło. W menu znajdują się proste domowe dania, w tym czerpiące z lokalnej tradycji. Wszystkie zamówione przez nas potrawy były pyszne, a smak placków ziemniaczanych ze śmietaną będziemy pamiętać na dłuuugo.
Pijalnia Wód Mineralnych
Kolejnego dnia, po porannym joggingu nad Popradem, wybraliśmy się na degustację wody mineralnej. Piwniczna Zdrój znajduje się bowiem na Małopolskim Szlaku Wód Mineralnych. Geomineralna woda Piwniczanka zawiera m.in. wapń i magnez. Można jej skosztować w Pijalni Artystycznej znajdującej się w Parku Zdrojowym, w uzdrowiskowej części miasta.
Spływ Popradem do Rytra
Prawie każdy słyszał o spływie Dunajcem, ale mało kto wie, że także na rzece Poprad organizowane są spływy łodziami, pontonami i kajakami. W Piwnicznej można wybrać się na spływ do Rytra. Trasa ma długość około 10-kilometrów.
Przeczytaj także: #Weekend w stylu SPA&MORE – Polska Toskania