To najsmutniejszy dzień w roku! O co chodzi z Blue Monday?

Autor: Błażej Grygiel
20 stycznia 2020
Fot.Pixabay

Najbardziej depresyjny dzień w roku w tym razem wypada 20 stycznia. Dlaczego właśnie ten dzień?

„Smutny poniedziałek” w przeciwieństwie do takich dni jak „Czarny Piątek” czy „Cyfrowy Poniedziałek” (odpowiednio „Black Friday” i „Cyber Monday”) nie jest tworem sieci sklepowych by ogłosić kolejne wyprzedaże czy promocje. Termin i nazwę wyznaczył amerykański psycholog Cliff Arnall.

Czy oglądał doskonały film „Nie lubię poniedziałku” Tadeusza Chmielewskiego? Mało prawdopodobne. Prędzej inspirował się słynny komiksowym kotem. Garfield autorstwa Jima Davisa jest chyba najlepiej znanym poniedziałkowym malkontentem. Jego „I hate mondays” od 1978 roku gości na koszulkach, w komiksach, a nawet na srebrnym ekranie.

Termin i nazwę Blue Monday wyznaczył amerykański psycholog Cliff Arnall

Każdy pracujący etatowo wie jak trudne bywają poniedziałkowe powroty do pracy, ale ten jeden dzień w roku jest szczególny. Cliff Arnall wyznaczył go w oparciu o trzy ważne zagadnienia:

– pogoda – Blue Monday wypada w czasie gdy dzień jest wyjątkowo krótki, a nasłonecznienie niskie,

– ekonomia – to czas, gdy po szaleństwie prezentów gwiazdkowych zbieramy swój budżet do kupy i niestety… nie jest to duża kupka,

– psychologiczny – oprócz braku słońca oraz szarych, krótkich dni dochodzi jeszcze przeskok dat: nowy rok, nowe postanowienia, które najpewniej w pierwszych tygodniach stycznia zostają złamane.

Z takiej mieszanki powstaje rzeczywiście wyjątkowo smutny dzień: nie mamy pieniędzy, zdążyliśmy się zawieźć sami na sobie i własnej sile woli, a za oknami jest brzydko i ponuro. Arnall specjalizuje się w doradztwie i treningu osobistym, stara się promować metody leczenia kryzysów psychicznych bez używania leków. Opracowując koncepcję tego dnia wyznaczył specjalne równanie, które pozwala określić dokładnie kiedy w danym roku wypada Blue Monday. Tym razem to 20.01.2020. W ciągu 15 lat od wyznaczenia pierwszego Smutnego Poniedziałku została raz zmieniona w 2011, a powodem był ekonomiczny kryzys, który przetaczał się od 2008 roku przez cały świat.

Teoria Arnalla przyjęła się i rozprzestrzeniła bardzo szybko, nie brakuje jednak ekspertów, którzy nie szczędzą jej krytyki. Psychologowi zarzuca się uprawianie pseudonauki, a związana z autorem uczelnia Cardiff University stanowczo odcięła się od tej idei.

blue_monday
fot. Getty Images Pro

Smutny syntezator

Na koniec warto wspomnieć o równie wpływowym, choć dziś nie tak często odmienianym przez wszystkie przypadki „Blue Monday” – czyli piosence zespołu New Order z 1983 roku. Ten elektroniczny klasyk był prawdziwym kamieniem milowym w rozwoju muzyki tanecznej, otworzył drogę melancholijnemu syntezatorowemu popowi na listy przebojów. Jeśli w momencie chwilowego doła słuchacie na przykład nowej wersji „Wszystko, czego dziś chcę” zaśpiewanej przez Monikę Brodkę do serialu Rojst, czy najnowszą wersję „Jeśli wiesz co chcę powiedzieć” Kasi Nosowskiej możecie być pewni, że producenci tych piosenek znają „Blue Monday” doskonale. Tekst klasyka New Order to z drugiej strony jeden z bardziej depresyjnych popowych tekstów w historii, zatem idealnie odnosi się do idei Smutnego Poniedziałku.

Jak przetrwać?

Na sam koniec trzy pomysły jak poradzić sobie ze Smutnym Poniedziałkiem:
– Metoda małych przyjemności: zjedz coś dobrego (czekolada), zrób sobie ulubioną kawę. Czy wiesz, że istnieją produkty, za pomocą których możesz pobudzić swój organizm do wydzielania większej ilości dopaminy, hormonu dobrego nastroju?
– Metoda ucieczki: weź wolne, zaszyj się w domu pod kocem, zrób sobie kubek zimowej herbaty i jeszcze raz prześledź odcinki ulubionego serialu, koniecznie komedii. Żadnych łez lub grozy na ekranie! Jednodniowa ucieczka od świata nie zrobi nikomu krzywdy, a Tobie pozwoli przetrwać chandrę.
– Metoda dla odważnych: spróbuj spotkać się z przyjaciółką, przyjacielem, których dawno nie widziałaś. Tak po prostu zadzwoń, napisz, pogadaj. Takie ponowne zarzucenie sieci potrafi być odświeżające dla głowy i serca


Przeczytaj także: Podgrzej libido zimą na 4 sprawdzone sposoby

O autorze

Błażej Grygiel

zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca