Niewiele jest osób, które można nazwać dobrymi słuchaczami. Przerywanie, wtrącanie w rozmowę niepotrzebnych pytań, wprowadzanie nowych, nieistotnych wątków może sprawić, że konwersacja zejdzie na boczny tor, a przecież nie na tym zależy rozmówcy przychodzącemu do nas z konkretnym problemem.
Czy możemy zrobić cokolwiek z faktem, że naszym sposobem komunikacji jest impulsywne wplatanie niepotrzebnych komentarzy w czyjąś wypowiedź, mówienie o sobie, swoich doświadczeniach, kiedy mówiący nie zdążył nam opowiedzieć jeszcze co leży mu na sercu? To duży błąd, ponieważ możliwość bycia wysłuchanym jest dla ludzi czymś oczyszczającym, co daje poczucie jedności i bliskości. Dobrzy słuchacze odpowiednim podejściem mogą czasem zdjąć duży ciężar z pleców drugiej osoby. Jeżeli nie przychodzi Ci to naturalnie, jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, żeby polepszyć tę umiejętność:

1. Odłóż na chwilę wszystko, co Cię rozprasza
Kiedy ktoś przychodzi do Ciebie w trakcie pracy lub wykonywania ważnego zadania z prośbą o poradę w istotnej kwestii, poproś o chwilę na dokończenie wykonywanej czynności, aby w pełni oddać swoją uwagę rozmówcy. Kiedy będziesz już gotowy, odłóż telefon, zamknij laptopa, wyłącz telewizor – niech mówiący wie, że jesteś w pełni sfocusowany na tym, co ma Ci do powiedzenia. Ważna jest też postawa. Odwróć się twarzą, nie krzyżuj nóg, rozłóż ręce – zasygnalizujesz, że jesteś otwarty na to, co chce Ci powiedzieć.
2. Zwróć uwagę na potrzeby mówiącego
Jeśli Twój partner lub kolega dyskutuje o czymś, co go niepokoi, są szanse, że nie pierwszy raz o tym wspomina. Ufaj, że to, co ma do powiedzenia jest ważne, konieczne i autentyczne. Warto zadać sobie pytanie „Czego może potrzebować?”. Porady? Wsparcia? Motywacji? A może po prostu chce się przed kimś wygadać? Zorientowanie na potrzeby jest w takiej sytuacji niezwykle istotne, ponieważ może zmienić postawę, jaką przyjmiesz, a dzięki temu postawisz na czele drugą osobę.
Możesz także poprosić rozmówcę, aby sam określił to, na czym mu zależy i nie ma w tym nic złego. Może dużo zmienić i podkreślić uzasadnioną troskę.

3. Wycisz swój wewnętrzny monolog
Jakkolwiek fascynujące mogą być Twoje własne myśli, uwikłanie się w reakcję na to, co mówi druga osoba, może uniemożliwić dojrzenie prawdziwego problemu. Możesz przegapić subtelne niuanse, a nawet źle zinterpretować ich przesłanie, jeśli jesteś zbyt zajęty planowaniem następnego ruchu w swojej głowie. Nie szukaj gotowych odpowiedzi. Obserwuj gesty, patrz w oczy. Może zauważysz coś, czego nie widzi nikt inny.
4. Wtrącenia pozostaw tylko do komunikacji
Chyba najważniejsza zasada- nie przerywaj. Pamiętaj, że nie znasz całej treści, którą ktoś chce ci przekazać, a poprzez wyrywanie się z opiniami już od początku konwersacji możesz ją zaburzyć. Kiwaj głową, używaj prostych zwrotów takich jak „aha”, aby rozmówca wiedział, że cały czas jesteś z nim. Gdy wszystko powiedzą, daj o sobie znać, aby upewnić go, że zrozumiałeś, a nawet zaproś, by powiedział więcej, jeśli tylko chce. Sytuacje w których bez pardonu możesz przeszkodzić? Jeśli zrzucają na Ciebie zbyt dużo, a ty tracisz zainteresowanie lub nie jesteś pewien, czy nadążasz za głównymi punktami.

5. Spraw, aby słuchanie trwało jak najdłużej
Spróbuj zapamiętać jak najwięcej z konwersacji. Gdy jesteś skutecznym słuchaczem, dowiadujesz się więcej o tym, kim jest twój partner, przyjaciele i koledzy, jaka jest ich perspektywa życiowa, jak radzą sobie z niektórymi sytuacjami, jak reagują na określone osoby. Kiedy następnym razem zobaczysz ich w domu lub w pracy, po wyrazie twarzy rozpoznasz, że coś jest nie tak, ponieważ był taki sam, jaki mieli, gdy mówili o konkretnej bolączce lub frustracji. Wtedy wystarczy zapytać: „Wszystko w porządku?”.
Jeżeli uda Ci się wprowadzić te zasady w życie, na pewno zyskasz większą sympatię znajomych lub współpracowników, ale także wyciągniesz wiele cennych lekcji dla siebie. W chwili zwątpienia będziesz mieć świadomość, że każdy z nas ma jakieś problemy, które wspólnie jest łatwiej rozwiązać oraz, że warto słuchać siebie nawzajem.
Przeczytaj także: Stress management – jak zachować spokój w kilku prostych krokach