W świecie pełnym chemii, w jakim obecnie żyjemy, zapanował trend na zdrowe odżywianie się. Człowiek poszukuje produktów, które nie będą mu szkodzić, zaspokoją potrzeby organizmu pod względem składników odżywczych (superfood), ale ponadto również będą miały właściwości prozdrowotne czy też lecznicze. Jest to tak zwana żywność funkcjonalna, której przypisuje się psychologiczny lub fizjologiczny wpływ na ludzki organizm. Może ona np.: obniżać cholesterol, wzmacniać układ odpornościowy, przywracać równowagę mikrobiologiczną układu pokarmowego, działać przeciwzapalnie itp. Do takiej żywności zalicza się rośliny lecznicze, jakimi są algi, a wśród nich szczególnie miejsce zajmują spirulina i chlorella, które stanowią naturalną żywność funkcjonalną,
Algi i ich bogactwo
Wodorosty, czy glony wodne, spotykane w wodach słonych i słodkich, to algi. Występują w wielu kolorach – zielonym, brunatnym, czerwonym. To w jakich żyją wodach, na jakiej głębokości oraz ile dociera do nich światła słonecznego, warunkuje rodzaj i ilość składników odżywczych, które zawierają. A są zasobne w większość tego, czego potrzebujemy do prawidłowego funkcjonowania. Dlatego też uznaje się je za superfood i coraz bardziej ceni w leczeniu dietą. Najbardziej popularną algą jest spirulina – glon z grupy sinic, występujący w kolorze niebiesko-zielonym, mający specyficzny spiralny kształt oraz intensywny smak.
Spirulina jako superżywność
Jest bardzo zasobna w łatwo przyswajalne składniki odżywcze. Przede wszystkim spirulina zawiera dużo: witamin (B1, B2, B3, B6, B12, C, E, beta-karoten – prowitamina A), makrominerałów, mikroelementów (wapń, magnez, cynk, selen, potas i wiele innych), niezbędnych kwasów tłuszczowych (Omega-3 włącznie z GLA), polisacharydy (wielocukry), wysokiej wartości odżywczej białko (dużo lepiej przyswajalne niż jakiekolwiek inne białko pochodzenia zwierzęcego, zbudowane z wszystkich niezbędnych ośmiu aminokwasów).

Jakie właściwości ma spirulina?
Przede wszystkim wspiera organizm w utrzymaniu prawidłowej masy mięśniowej i zdrowych kości. Redukuje podwyższony poziom cholesterolu we krwi, a co za tym idzie, zapobiega powstawaniu miażdżycy i wystąpieniu udaru mózgu. Zawarta w spirulinie fikocyjanina posiada właściwości obniżające wysokie ciśnienie krwi. Jest również detoksykantem – usuwa metale ciężkie z organizmu (np.: arsen).
Alga ta wpływa także pozytywnie na układ immunologiczny, zwiększając jego odporność poprzez wzrost produkcji przeciwciał, białek zwalczających infekcje. W efekcie pomaga zapobiec również chorobom przewlekłym, takim jak rak. Oprócz tego spirulina może korzystnie wpływać na zatoki przy alergicznym nieżycie nosa. Dodaje energii i przyśpiesza utratę masy ciała. Przyjmowana regularnie może znacząco poprawić nasze zdrowie i choćby odwrócić szkody wyrządzone przez złą dietę. Do wyboru mamy dwie postaci tego suplementu – dostępna jest u nas spirulina w proszku i w tabletkach.
Zielona żywność – pokarm przyszłości
Z filmów science fiction znamy wizjonerskie obrazy, gdzie posiłek stanowi kilka pastylek. I właśnie ku temu zmierza nasz świat – chcemy uproszczenia żywności do minimum, w którego przygotowanie w zasadzie nie musimy się angażować, jednocześnie optymalizując jego poziom odżywczy dla organizmu. Część takiej żywności powstaje w sztuczny sposób w laboratoriach, ale inną grupę stanowią pokarmy naturalne. Do nich zaliczają się właśnie sproszkowane algi – często już sprasowane do postaci pastylek.
Mawia się, że spirulinia oraz chlorella mogą zastąpić pełnowartościowy posiłek. To według wizjonerów pokarm przyszłości dla ludzi pracujących w korporacjach, poświęcających większość czasu na aktywność zawodową i potrzebujących zjeść w jak najkrótszym czasie pożywny posiłek, który dodatkowo też oczyści organizm z produkowanych permanentnie przez stres toksyn.
Pamiętajmy jednak, że nie ma produktów uniwersalnych, dobrych na wszystko. Żywność funkcjonalna (nawet najlepszej jakości), może zastąpić zdrowy i tradycyjny posiłek tylko od czasu do czasu, gdyż nic nie może się równać urozmaiconej i dobrze zbilansowanej diecie.
Przeczytaj także: Dieta ekologiczna – czy to możliwe?