Już jakiś czas temu przeprowadzone w Kanadzie badania nad reakcjami układu nerwowego dowiodły, że wytwarzane w mózgu opioidy odgrywają ważną rolę w odczuwaniu przyjemności z seksu, jedzenia, używek, a także ze słuchania muzyki. Połączenie zatem tych elementów, od dawna stosowane przez pokolenia, może wpływać na wzmocnienie doznań.
Muzyka przedmiotem badań
Naukowcom udało się zbadać, w jaki sposób układ nerwowy przekształca uporządkowaną sekwencję dźwięków w przyjemne doświadczenie. Nowe badanie wykazało, że dopamina – neuroprzekaźnik, który odgrywa ważną rolę w naszym funkcjonowaniu poznawczym, emocjonalnym i behawioralnym – bezpośrednio wpływa na doświadczenie wywołane przez muzykę. Może zatem też wpływać na odczucia związane z życiem erotycznym. Seks bowiem powoduje wzrost w naszym organizmie dopaminy.
Po co nam muzyka?
Codziennie słuchamy muzyki lub śpiewamy i nie zastanawiamy się, do czego nam jest to potrzebne. Z pewnością nie wiąże się to z dyskomfortem. Wprost przeciwnie. Robimy to dla poprawy samopoczucia. Badacze postanowili dokładnie sprawdzić, jak dopamina, która odgrywa główną rolę w regulowaniu przyjemności i motywacji, powiązana jest z zadowoleniem wywołanym przez muzykę. Może śpiewanie lub słuchanie ulubionego zespołu w samochodzie zastępuje nam inne przyjemne doznania?
Słuchanie muzyki a dopamina
W badaniu wzięło udział 27 uczestników, którzy podczas trzech różnych sesji muzycznych (oddzielonych co najmniej jednym tygodniem), mieli podawane doustnie związki chemiczne, które pobudzały lub usypiały ośrodek nagrody i przyjemności w mózgu. Grupie kontrolnej podawano placebo. Badanie pokazało, że cieszenie się muzyką, czerpanie z niej przyjemności, chęć ponownego jej słuchania, chęć wydania na nią pieniędzy, silnie zależy od poziomu dopaminy produkowanej w naszym mózgu. Wnioskiem z całego procesu badawczego było to, że słuchanie ulubionej muzyki, sprawia, że mózg uwalnia więcej dopaminy (podobnie jak seks), a co za tym idzie, czujemy się szczęśliwsi.
Słuchanie muzyki a seks
Skoro ulubiona muzyka powoduje, że produkujemy więcej dopaminy, połączona z seksem z ukochaną osobą, ma szansę nasilić odczucia. Zwiększona porcja neuroprzekaźnika wywołującego u nas pozytywne wrażenia i poczucie szczęścia może być cudownym koktajlem. Od dawna wiadomo, że muzyka tworzy nastrój, którym można pobudzać emocje, w tym budować napięcie erotyczne. Warto z niej korzystać i zamontować sprzęt audio w sypialni.
Naukowcy są pewni, że muzyka ma niezwykłą moc i może działać na ludzi jak narkotyk. Zatem może uzależniać, ale wydaje się, że jest to całkiem przyjemne uzależnienie.
Źródła: https://www.psypost.org/2019/02/listening-to-the-music-you-love-will-make-your-brain-release-more-dopamine-study-finds-53059?fbclid=IwAR2kQH6ocle7imgajShQQy4TraPDEP8uA5b5UfA5RvPN1RQ6BCmA7KzdUrw
https://www.pnas.org/content/116/9/3793
Przeczytaj także: ASMR – masaż mózgu dźwiękami