Przewodnik jak dezynfekować pędzle, kosmetyki, grzebienie i sprzęt fryzjerski

Autor: Dominik Szatkowski
19 marca 2020
Getty Images Pro

W dobie pandemii koronawirusa wszyscy przypominają sobie o tym, jak ważna jest dezynfekcja rąk i powierzchni dzielonych z innymi ludźmi. Zadziwiające jest, jak dla większości kobiet oczyszczanie skóry i demakijaż jest codziennym rytuałem, jednak nie wszyscy pamiętają o tym, by dezynfekować regularnie swoje pędzle i kosmetyki lub czyścić grzebienie, szczotki i sprzęt fryzjerski. W tym krótkim przewodniku przekazujemy Wam kilka niezawodnych sposobów na dezynfekcję beauty narzędzi.

Pędzle do makijażu i gąbki

Czyszczenie i dezynfekcja pędzli do makijażu to najczęstszy grzech główny nie tylko każdej osoby robiącej makeup na własne potrzeby ale, niestety, także i wielu wizażystów. Powodów do czyszczenia pędzli jest tak dużo, że ciężko wymienić je wszystkie.

Przede wszystkim kwestia higieniczna – na brudnych pędzlach do makijażu możemy znaleźć m.in.:

  • resztki makijażu
  • kurz i brud
  • martwy naskórek i sebum
  • bakterie i grzyby, takie jak: e-coli, gronkowiec
  • brudne pędzle do makijażu ust często przyczyniają się do rozprzestrzeniania wirusa opryszczki

Pozostaje jeszcze kwestia estetyczna i funkcjonalna. Brudnymi pędzlami ciężko jest wykonać estetyczny makijaż – dodatkowo brudne włosie jest sztywne i szorstkie, co nie tylko prowadzi do dyskomfortu w trakcie makijażu ale także do powstawania mikroran, przez które łatwiej wnikają wirusy.

Używanie brudnych pędzli do makijażu często powoduje również wzmożone problemy z trądzikiem. Pamiętajmy też, że pędzli pod żadnym pozorem nie należy nosić bezpośrednio w torebce lub kosmetyczce bez odpowiedniego zabezpieczenia.

Dezynfekcja przewodnik
fot. Pexel

Mycie pędzli do oczu, różu, brązera i wszystkich kosmetyków sypkich jest niezwykle proste. Wystarczy zmoczyć włosie pędzla pod bieżącą wodą (ZAWSZE włosiem do dołu, zgodnie z kierunkiem wody płynącej z kranu, uważając, żeby woda nie dostała się do łączenia skuwki pędzla z drewnem – osłabia to jego spoiwo). Następnie pędzel myjemy kolistymi ruchami przesuwając po powierzchni mydła (najlepsze jest mydło Biały Jeleń gdyż jest hipoalergiczne, lub antybakteryjne, które dodatkowo odkaża). Namydlone pędzle „domywamy” za pomocą specjalnej maty do mycia pędzli, rękawicy do masażu z Rossmanna lub, po prostu, wnętrza dłoni. Spłukujemy w ten sam sposób, wyciskamy nadmiar wody w ręcznik i zostawiamy do wyschnięcia. Najlepiej na płaskiej powierzchni przykrytej ręcznikiem tak, aby włosie wystawało za blat a cały trzonek razem ze skuwką znajdował się na nim.
Pędzle do kosmetyków mokrych i tłustych (podkłady, kremy, maski, szminki, brązery i cienie w kremie, itp.) czasem ciężko jest dokładnie wymyć. Najlepiej do tego sprawdzi się specjalne mydełko do mycia pędzli lub olejek pod prysznic, który świetnie rozpuszcza wszystkie kolorowe kosmetyki. Proces wygląda mniej więcej tak samo, wystarczy jedynie zamienić krok z mydłem na zamoczenie pędzla w miseczce z olejkiem.

Twój pędzel stracił swój kształt lub włosie się odkształciło? Możesz użyć siateczek do pędzli The Brush Guards lub zrobić własne – owiń dokładnie włosie pędzla kawałkiem folii aluminiowej tak, aby przypominało pierwotne ułożenie i cyrklem lub wykałaczką zrób dużo malutkich dziurek aby zapewnić prawidłową wentylacje i umożliwić całkowite wyschnięcie.

 

Jeśli chodzi o wypranie gąbeczek typu Beauty Blender – najlepiej sprawdzi się tutaj napuszczenie do miski ciepłej wody z olejkiem pod prysznic. Moczymy gąbeczki, następnie kilka razy wyciskamy je pod wodą i spłukujemy pod bieżącym strumieniem, aż woda będzie czysta. Wyciskamy i odkładamy do swobodnego wyschnięcia.

Pędzle do podkładu powinny być myte co dwa-trzy dni, reszta raz w tygodniu, gąbeczki codziennie. W przypadku wizażystów – każdy zestaw pędzli używany dla jednej klientki powinien być albo wymyty dokładnie przed użyciem do następnego makijażu, albo dokładnie zdezynfekowany.

Dezynfekcja pędzli powinna być stosowana po każdym ich użyciu. Najlepiej do tego nadają się do tego specjalnie przeznaczone do tego preparaty. Możemy też użyć środków do dezynfekcji dłoni i powierzchni (Tribactic, AHD), mieszanka alkoholu etylowego i wody lub namaczanie ich w alkoholu izopropylowym. W przypadku pierwszych produktów, wystarczy spryskać chusteczkę lub wacik preparatem, wytrzeć dokładnie włosie pędzla i odłożyć do wyschnięcia. Alkohol izopropylowy (używamy 70 procentowego, 99 procentowy zbyt szybko wyparowuje tracąc swoje właściwości) wlewamy do małego pojemniczka, maczamy na chwilę włosie pędzla a następnie dokładnie wycieramy. Pamiętajmy również o przetarciu rączek pędzli.

Dezynfekcja przewodnik
fot. Getty Images Pro

Kosmetyki

Niewiele osób zdaje sobie sprawy, jak ważna również jest dezynfekcja kosmetyków. Te same bakterie, które możemy spotkać na swoich pędzlach znajdziemy na szminkach, paletach cieni czy pudrach w kamieniu! Dlatego pamiętajmy, żeby pod żadnym pozorem nie testować bezpośrednio kosmetyków z półki w drogerii czy perfumerii.

Dezynfekcja kosmetyków prasowanych (cienie, brązery i pudry w kamieniu, róże, itp.) jest bardzo prosta. Do buteleczki z atomizerem należy przelać alkohol izopropylowy (najlepiej wybrać kosmetyczny, lub ten o najczystszym składzie – dostępny na wielu aukcjach internetowych). Rozkładamy kosmetyki na ręczniku papierowym i dokładnie spryskujemy. Alkohol sam wyparuje zostawiając kosmetyki zdezynfekowane.

Tak samo wygląda sytuacja z kosmetykami kremowymi typu palety korektorów, cienie w kremie itp.

Szminki odkręcamy, spryskujemy tym samym alkoholem (możemy użyć też np. Skinsept) i przecieramy delikatnie chusteczką, ściągając wierzchnią warstwą.

Z kredkami postępujemy tak samo – spryskujemy, ścieramy wierzchnią warstwę i temperujemy. Nie zapominajmy o dezynfekcji samej temperówki.

Jeśli chodzi o mascary – do dziś nie ma sposobu, żeby zdezynfekować  sam produkt. Jeśli używamy go tylko do własnego użytku wystarczy pamiętać o wymianie co miesiąc – dwa. Jeśli jesteśmy wizażystami, do każdego użycia używajmy jednorazowych szczoteczek (NIE zanurzamy dwa razy). Pamiętajmy o czyszczeniu wylotu z nadmiaru produktu, na którym też zbiera się brud i bakterie.

Kosmetyki własnego użytku powinniśmy dezynfekować przynajmniej raz na miesiąc, w przypadku wizażystów – po każdej klientce. Nie zapominajmy o dokładnym wytarciu opakowań z brudu, kurzu i resztek produktu.

Grzebienie i szczotki

Rzadko o tym pamiętamy jednak na naszych grzebieniach i szczotkach poza samym brudem i kurzem również zbierają się bakterie, martwy naskórek i resztki produktów do włosów. Regularne czyszczenie szczotek nie tylko wspomoże kondycje naszych włosów i zdrowie naszego skalpu, przedłuży to żywotność samej szczotki.

Proces czyszczenia szczotek i grzebieni zaczynamy od mechanicznego usunięcia włosów i brudu. Dla dokładniejszego efektu możemy użyć patyczków kosmetycznych. Następnie zamaczamy je w ciepłej wodzie na około 3 minuty, wyciągamy i, używając kilku kropel delikatnego szamponu do włosów lub antybakteryjnego mydła w płynie, delikatnie myjemy palcami całą powierzchnię. Następnie spłukujemy dokładnie pod ciepłą wodą.

Do dezynfekcji najlepiej nadają się dwie mieszanki domowej roboty. Jedna z nich to woda z octem w stosunku 1 : 1/2. Taką mieszankę wlewamy do dużej miski lub zlewu i zamaczamy w niej szczotki/grzebienie na ok 15 min. Zamiennie możemy stosować wodę z amoniakiem w stosunku 1 : 1/4.

Taki zabieg powinniśmy wykonywać raz na mniej więcej dwa tygodnie.

Regularne czyszczenie szczotek nie tylko wspomoże kondycje naszych włosów i zdrowie naszego skalpu, przedłuży to żywotność samej szczotki
Dezynfekcja przewodnik
fot. Getty Images Pro

Przyrządy fryzjerskie

Również na lokówkach, prostownicach czy karbownicach znajdziemy resztki lakieru i martwego naskórka, które nie tylko są niehigieniczne ale i wpływają na użytkowanie przyrządu. Najlepiej pozbyć się ich rozgrzewając przez chwilę na najniższej temperaturze a następnie dokładnie przecierając wacikiem zmoczonym we wspomnianym wcześniej alkoholu izopropylowym. Rozpuści to i usunie wszystkie bakterie i resztki, równocześnie dezynfekując powierzchnię.

 


Przeczytaj także: Zamykasz salon z powodu koronawirusa? Sprawdź czy możesz żądać obniżenia czynszu najmu lokalu

O autorze

Dominik Szatkowski

Dominik Szatkowski - wizażysta i scenograf od 2014 roku aktywnie pracujący na planach zdjęciowych i filmowych; dziennikarz piszący o modzie i beauty. Miłośnik pielęgnacji, selfcare, ciast i dobrej muzyki. Absolwent Francuskiej Szkoły Wizażu w Krakowie i Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie. W makijażu najbardziej ceni piękną cerę, oko w stylu lat 80-tych i bezbarwny błyszczyk, niekoniecznie w tej kolejności.

zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca