Zmiany klimatyczne w ostatnich latach (m.in. łagodne zimy) sprzyjają rozprzestrzenianiu się populacji kleszczy. Teraz okazuje się, że maszty telewizyjne, radiowe czy telefonii komórkowej, a także smartphony, przyciągają kleszcze. Zdaniem naukowców, którzy opublikowali swoje badania w piśmie „Ticks and Tick-borne Diseases”, kleszcze „lubią” promieniowanie elektromagnetyczne (EMF). Wynika to z tego, że insekty te mają tzw. zmysł magnetyczny (szósty zmysł), który wykształcił się w drodze ewolucji w wyniku oddziaływania pola geomagnetycznego. Na większość organizmów (bakterii, roślin, zwierząt) promieniowanie elektromagnetyczne ma negatywny wpływ, lecz wydaje się, że u kleszczy zamiast zaburzać im rytm życia, pobudza go i przyciąga. Naukowcy sprawdzili, jakie typy kleszczy reagują na promieniowanie EMF – okazuje się, że te kleszcze, które mają w sobie niebezpieczne bakterie, reagują bardziej na emitowane pole.

Autorzy badań sprawdzali, jak EMF wpływa na zachowania kleszcza pospolitego Ixodes ricinus. Ten kleszcz jest głównie odpowiedzialny za przenoszenie boreliozy (za co odpowiadają bakterie z rodzaju Borrelia). Badacze sprawdzili także kleszcze roznoszące riketsjozę (chorobę wywołaną przez bakterie z rodzaju Rickettsia) oraz kleszcze przenoszące odkleszczowe zapalenie mózgu. Okazało się, że kleszcze są przyciągane przez promieniowanie o częstotliwości 900 MHz, które jest wykorzystywane w większości urządzeń mobilnych.
Przeczytaj także: Pozytywny wpływ koronawirusa na środowisko