Obostrzenia związane z koronawirusem są znoszone w naszym kraju stopniowo. Niektóre z nich były szczególnie uciążliwe dla obywateli – w wyniku zamknięcia salonów kosmetycznych i fryzjerskich zaczęło prężnie działać tzw. „podziemie fryzjerskie”: na zabiegi można było umówić się nielegalnie np. w domu. Jednak kara za taką przyjemność wynosiła 30 tys. zł dla fryzjera i 5 tys. zł dla klienta. Wielu w takim razie ucieszy się, że wczoraj Premier Morawiecki ogłosił trzeci, przedostatni etap rozluźnienia gospodarki.
W tym etapie otwarte mają zostać zarówno zakłady fryzjerskie jak i kosmetyczne. Również częściowo otwarte mają zostać restauracje i punkty gastronomiczne, oczywiście na ścisłych zasadach. Według rządowej rozpiski, trzeci etap dotyczyć ma również organizacji wydarzeń sportowych do 50 osób oraz zajęć opiekuńczych dla dzieci w klasach 1-3. W trzecim etapie z założenia miałby to być kwestie związane chociażby z usługami fryzjerskimi czy kwestie związane z częściowym luzowaniem sektora gastronomicznego, natomiast w tej chwili, dzisiaj i jutro zespół będzie analizował sytuację epidemiczną, liczbę ognisk, zakażeń, które pojawiły się w kraju, ponieważ liczba zachorowań jest bardzo nierównomierna jeżeli chodzi o poszczególne regiony kraju i to też chcemy brać pod uwagę – mówił rzecznik rządu Piotr Müller w Jedynce Polskim Radiu.

Jakich nowych zasad możemy spodziewać się w salonach fryzjerskich i kosmetycznych?
- Na pewno możemy zapomnieć o wizytach „z ulicy”. Wszystkie klientki przyjmowane w salonach umawiane wcześniej będą telefonicznie lub drogą internetową. Nie warto również przychodzić wcześniej, ponieważ nie będzie poczekalni – ma to zapobiec gromadzeniu się osób w salonie.
- Zarówno kosmetyczki jak i fryzjerki wyposażone będą w odzież ochronną, do której należą m. in. przyłbice, maseczki czy rękawiczki. W salonach obowiązywać będzie również reżim sanitarny, regularna dezynfekcja nie tylko dłoni i wszystkich sprzętów, ale również powierzchni, z którymi styczność mieli klienci.
- Wprowadzony ma być również zakaz serwowania kawy czy herbaty dla klientów, dostępne mają być jedynie napoje w opakowaniach jednorazowych, takie jak butelkowana woda czy soki.
- Odległość pomiędzy osobami ma wynosić 1,5 m – w wypadku braku możliwości zachowania tego dystansu, między pracownikami ustawione mają zostać przepierzenia.
- Każdy z klientów zobowiązany będzie do noszenia maseczek (jeśli jest taka możliwość) oraz rękawiczek jednorazowych (lub dezynfekcji rąk).
- W salonach przyjmowane są jedynie osoby zdrowe – każdy klient przed wizytą będzie miał mierzoną temperaturę i będzie musiał wypełnić krótką ankietę na temat swojego stanu zdrowia.
- Płatności w salonach odbywać się będą w sposób bezgotówkowy.
- W salonach wprowadzony zostanie również zakaz używania telefonów komórkowych oraz testowania produktów.
Branża beauty będzie musiała zastosować się do wszystkich wytycznych Głównego Inspektoriatu Sanitarnego – konsekwencją nie stosowania się do nowej rzeczywistości będzie zamknięcie salonu i nałożenie kar pieniężnych.
Przeczytaj także: 1000+ i kolejny sposób dzielenia Polaków