Producenci urządzeń wspomagających kosmetykę prześcigają się w pomysłach na to, jak zaradzić starzeniu skóry. Czasem bazują na dawnych, sprawdzonych metodach, niejednokrotnie stosowanych od lat w fizykoterapii. Do tej pory nie udało się powstrzymać procesu starzenia, ale wiemy jak go opóźnić. Oto kilka przykładów, czyli popularne zabiegi na zmarszczki.
Darsonwalizacja
Metody zabiegowe wykorzystujące prąd i wspomagające kosmetykę w likwidowaniu zmarszczek są znane od dawna. W 1895 roku Jacques-Arsène d’Arsonval po raz pierwszy zastosował w lecznictwie prąd o dużej częstotliwości, inaczej diatermiczny. Do dzisiaj urządzenie do stosowania darsonwalizacji stanowi wyposażenie gabinetu rehabilitacyjnego i kosmetycznego. Szczególną popularnością metoda cieszy się w salonach piękności we Francji. Darsonwalizacja i jej działanie biologiczne polega na wytwarzaniu ciepła w tkankach. Prądy te oddziałują na zakończenia nerwów wegetatywnych. Naczynia krwionośne ulegają wówczas rozszerzeniu, co powoduje lepsze ukrwienie skóry i tkanek głębiej położonych.
Darsonwalizacja działa tonizująco, wspomaga wchłanianie preparatów nałożonych pod elektrodę, a także dezynfekuje ciało. Z tego ostatniego powodu metodę stosuje się przede wszystkim po manualnym czyszczeniu skóry oraz przy zabiegach trądzikowych. Prawie zapomniane są inne właściwości darsonwalizacji, a szkoda, bo jest to bardzo przyjemna, skuteczna i nieinwazyjna metoda odżywiania naskórka. Przede wszystkim jednak prądy d’Arsonvala przynoszą bardzo dobre rezultaty, opóźniając proces starzenia.

Sonoforeza, czyli zabieg na zmarszczki wykorzystujący ultradźwięki
Jakie jeszcze znamy tradycyjne metody kosmetyczne opóźniające starzenie? Od dawna do tego celu służą ultradźwięki, czyli mechaniczne drgania o częstotliwości większej niż 20kHz. Jest to pewnego rodzaju zastrzyk fali elektrycznej, w wyniku której w błonie komórkowej tworzą się przestrzenie i dzięki nim substancje aktywne dostają się do wnętrza komórki, przedłużając jej żywotność. Jest to sonoforeza, bardzo popularny zabieg w gabinetach kosmetycznych, bo pozwala na lepsze nawilżenie naskórka i na wprowadzenie do głębszych tkanek składników odżywczych. Przy tej metodzie jest wymagana pewna porcja wiedzy osoby wykonującej zabieg. Trzeba mieć świadomość przeciwwskazań, poznać wrażliwość klienta na składniki, które chcemy wprowadzić w głąb skóry, stosować się do zaleceń producenta urządzenia i oczywiście przejść wcześniej fachowe szkolenie.
Skóra do zabiegu powinna być odpowiednio przygotowana. Musi być czysta i pozbawiona tłustej powłoki. Spotkałam się z sytuacjami, kiedy zabieg ultradźwiękami wykonywano bezpośrednio po masażu olejkiem. Wtedy działanie ultradźwięków nie jest pełne. Wykorzystane jest tylko jego działanie cieplne, bez możliwości wprowadzenia składników aktywnych.
Kosmetyczka w czasie zabiegu prowadzi głowicę urządzenia po skórze, ruchami kolistymi i ślizgającymi, bez nacisku i nie odrywając jej od skóry, ponieważ warstwa powietrza spowodowałaby odbicie fali.
Ultradźwięki wykorzystujemy np. do wprowadzenia kwasu hialuronowego zawartego w odpowiednio spreparowanym żelu. Jest to hialuronoplastyka, doskonały zabieg, który poprawia kontur twarzy i przeprowadzony zgodnie z procedurami, w wielu przypadkach zastępuje z powodzeniem zabieg chirurgiczny.

Jonoforeza, czyli od gabinetu fizykoterapii do salonu piękności
Jest to zabieg polegający na wprowadzeniu przez skórę jonów danego preparatu do głębiej położonych tkanek, za pomocą prądu stałego, czyli galwanicznego. Kiedyś był to zabieg wykonywany przez fizjoterapeutę na zlecenie lekarza. Wprowadzano tą drogą różne leki. Jonoforeza to powszechnie stosowany zabieg na zmarszczki, metoda regeneracji skóry zwiotczałej, stosowana w celu zwężenia naczyniek włosowatych i wspomagająca leczenie trądziku. Preparaty wraz z instrukcją ich stosowania są odpowiednio przygotowane do danego celu i efektu, jaki mamy uzyskać. Większość wprowadzanych jonów wydala się z ustroju przez wątrobę i nerki, a część pochłaniają naczynia podskórne, gdzie tracą swoje ładunki. Metoda ta znajduje doskonałe zastosowanie przy zabiegach likwidujących wszelkiego typu rumień.
Jak widać dawne metody lecznicze nie straciły na swej aktualności i nadal pozwalają nam poprawiać urodę. Warto ich nie odrzucać!
Przeczytaj także: Oczyszczanie twarzy – korundowe, kwasowe, kawitacja czy peeling gommage?