
W naszym klimacie przynajmniej przez pięć miesięcy w roku mamy szaro, buro i ponuro za oknem. Na dodatek robi się szybko ciemno, przyroda zamiera, a ponieważ sami jesteśmy częścią natury, zapadamy wraz z nią w coś w rodzaju letargu. Nasze aktywności instynktownie ograniczamy do minimum i jeśli sami sobie nie pomożemy w zimowej pobudce, to spędzimy ten czas z kocykiem na kanapie, czytając w romansach o erotycznych ekscytacjach i jedynie marząc o podobnych doznaniach.
Zima to wróg libido
Sprawą oziębłości seksualnej zimą zajęli się poważni badacze. Na Uniwersytecie w Sydney przebadano kobiety i mężczyzn z niskim poziomem libido oraz kłopotami z potomstwem. U wszystkich zanotowano braki słonecznej witaminy, czyli D. Po jej podaniu 30% badanych doczekało się narodzin dziecka. Wniosek jaki wysnuli naukowcy jest taki, że słońce to dosłownie dawca życia. Bez niego nasze libido spada do tak niskiego poziomu, że mamy kłopoty z erekcją i orgazmem. Brak obu wynika również ze spowolnienia krążenia krwi w organizmie. Jedno z naukowych badań wykazało, że zimne nogi u partnerki, czyli kłopoty z krążeniem, to przyczyna braku satysfakcji seksualnej. U większości osób problemy krążeniowe zaczynają się właśnie zimą. Wtedy nasza krew gęstnieje, a ciśnienie spada. Odpowiedzialny jest za to hormon snu – melatonina – uaktywniający się o tej porze roku.

Jak podgrzać libido?
Niestety instynkty naszego ciała, które miały chronić praprzodków, działają nadal, choć nie są nam już zupełnie do niczego potrzebne. Na szczęście mamy świadomość niektórych procesów w organizmie i możemy sobie z nimi radzić. Co zatem zrobić, by w sypialni znowu było lato?
– wbrew pozorom nie należy podgrzewać temperatury w pomieszczeniu, lecz własną. Dlaczego? Otóż wysoka temperatura o tej porze roku rozleniwi szczególnie mężczyzn i sprawi, że zapadną raczej w drzemkę, niż ochoczo zabiorą się do erotycznych działań . Lekki chłodek w sypialni pobudzi do ruchu i sprawi, że będziecie chcieli się rozgrzać,
-ważnym czynnikiem jest dieta. Libido podniosą goździki w grzanym winie (silny afrodyzjak). Imbir rozgrzeje, a ochoty do aktywności dodadzą na przykład omlety z warzywami lub wędzone ryby (źródło białka, witaminy D i kwasów omega). Kasza pobudzi produkcję endorfin; natomiast sok pomarańczowy z odrobiną alkoholu przywróci krążenie we wszystkich partiach ciała,
– poszukaj słońca! Zimą można wybrać się na urlop tam, gdzie świecie ono zawsze. Doskonały pomysł to też wycieczka do SPA na energetyzujące rytuały, które naładują nam baterie. Niektóre salony oferują takie zabiegi dla par,
– ruszaj się! Nawet jeśli bardzo Ci się nie chce, po prostu zmuś się do regularnego ruchu. Zapisz się na siłownię, zumbę, taniec, na co tylko chcesz. Ważne, by zajęcia sprawiały przyjemność i pobudzały hormony. Nie zamykaj się w domu, nie siedź w bamboszach na kanapie, bo po jakimś czasie poczujesz się nieatrakcyjną osobą. Trzeba być aktywnym towarzysko i dbać o siebie, a reszta sama przyjdzie.
Jeśli zastosujesz się do tych prostych zasad, z pewnością tej zimy nie powieje dla Ciebie chłodem i nudą. Powodzenia!
Przeczytaj także: Tantra piersi i staroindyjska sztuka miłości
