Nowy trend w kosmetyce – pro-aging. Czy to rewolucja w świecie beauty?

Autor: Ewa Wanke
13 sierpnia 2020
fot. Getty Images

Niedawno pojawił się zaskakujący dla większości nurt – pro-aging. Kosmetologia zaczyna doceniać proces starzenia. Zobaczmy skąd taki pomysł i w jakim kierunku zmierza.

Wieloletnie obserwacje doprowadziły do wniosków, że najlepsze efekty daje odpowiednia pielęgnacja, niż walka z naturą. Tak powstał coraz bardziej popularny ruch pro-aging, jako przeciwieństwo dotychczasowego anti-aging. Ideę można streścić w ten sposób: wspieram swoje zmarszczki, zamiast je likwidować, bo są piękne i świadczą o mnie, o moim życiu. Jestem dumna, że udało mi się dożyć wieku, w którym powstały i którego są świadectwem!

Czytając opisy działania dzisiejszych kosmetyków i zabiegów kosmetycznych od razu nasuwa się myśl, że są one po to, aby coś likwidować i zmieniać. Od niedawna naukowcy zaczęli się zastanawiać, po co to robimy, skoro nasza skóra to narząd doskonały i aby funkcjonowała dobrze, wystarczy wspierać jej naturalne funkcje.

Nowy trend pro-aging dociera do nas z Włoch. Czy ten ruch to tylko moda?

Można powiedzieć, że nowy nurt pro-aging rodził się powoli na świecie już od dłuższego czasu. Ludzie poczuli się znużeni oglądaniem na wybiegach modelek o nieskazitelnej lub zagłodzonej figurze i o nienaturalnie pięknych twarzach. Okazało się, że bardziej przemawiają nam do wyobraźni te panie, które są podobne do każdej współczesnej kobiety.

Znane agencje modelek powracają dziś do swoich gwiazd z lat 70-tych, 80-tych i 90-tych. Choć na razie dotyczy to niewielkiego procenta kampanii reklamowych, liczba ta rośnie z każdym rokiem.
Także przemysł kosmetyczny coraz częściej sięga po twarze starszych modelek i aktorek w swych reklamach. Choćby Isabella Rosselini (67 lat), włoska aktorka, przez 14 lat była twarzą Lancôme. Dyrektor tej firmy powiedział o niej, że jest kwintesencją marki.

Włosi lubią chwalić się swoimi gwiazdami kina i nie zapominają o nich. Simonetta Gianfelici (54 lata) to muza Muglera i Vivienne Westwood. Monica Bellucci (54 lata) w plebiscytach jest wciąż wybierana najseksowniejszą kobietą Włoch i do tej pory żadnej młodej aktorce nie udało się jej odebrać tego tytuły.
Ale i u nas mamy przejawy pro-aging. Na pokazie farb do włosów siwych firmy Schwarzkopf Professional modelką była 81-letnia Helena Norowicz. Ta piękna polska aktorka i modelka od dawna i z wielkim powodzeniem reklamuje markę Bohoboco.

Dziś pro-aging to styl życia, podobnie jak ekologia i weganizm. W Ameryce ten nowy trend istnieje już od kilku lat. Na wybiegu coraz częściej pokazują się modelki po 60-ce. Na przykład Haye Musk w wieku 69 lat podpisała kontrakt z firmą kosmetyczną Cover Girl, jako twarz reklamującą kosmetykę kolorową. Swoją drogą nie jest sztuką zrobić makijaż na młodej skórze, ale wykonać go tak, aby podkreślić piękno twarzy starzejącej się, to nie lada wyzwanie.

Anti-aging, czyli zabiegi jakie obecnie wybieramy

Zacznę od tego, że nasz organizm starzeje się już po 30. roku życia, ponieważ jesteśmy tak zaprogramowani genetycznie. To wtedy rozpoczyna się zanikanie w skórze właściwej włókien kolagenowych i elastynowych, które wytwarzane są tylko w dzieciństwie (i wszelkie zapewnienia, że jakiś kosmetyk je odbudowuje, są nieprawdziwe). Starzeją się też naczyńka krwionośne, które niekoniecznie pękają, tylko są bardziej widoczne przez coraz cieńszą warstwę naskórka.

Po ukończeniu 40 lat organizm produkuje coraz mniejszą ilość hormonów wzrostu i płciowych, a na dodatek cały organizm wraz ze skórą poddawany jest nieustannie atakom wolnych rodników, szkodliwych promieni słonecznych, paleniu papierosów, złej diecie oraz nieubłaganej grawitacji ziemskiej. To wszystko powoduje, że wyglądamy coraz gorzej w miarę upływu lat i zrozumiałe jest nasze dążenie do odmładzania.

Aby zatrzymać starzenie, już kilka lat po 30-ce wkracza w nasze życie medycyna estetyczna proponując ujędrnianie i likwidowanie pierwszych oznak starzenia. Pierwsze zmarszczki rzeczywiście przestają być widoczne, ale proces starzenia nie zostaje zatrzymany, ponieważ jest to niemożliwe.

Medycyna estetyczna i odmładzanie jako błędne koło

Zazwyczaj odmładzanie wygląda tak, że mniej więcej w wieku 35 lat wstrzykujemy po raz pierwszy np. botoks. Po zabiegu twarz wygląda lepiej, młodziej, najwyżej na lat 25. Ale kwas botulinowy powoli zostaje wydalany z organizmu, a ponieważ proces starzenia nie został zatrzymany, po upływie 2 lat zupełnie niespodziewanie wyglądamy na 37 lat. Wrażenie optyczne jest szokujące i mimo, że wyglądamy na swoje lata, powstaje pragnienie aby wyglądać na 27 lat. I znów idziemy do lekarza po większą dawkę eliksiru młodości na następne 2 lata itd.

Dlatego pojawiła się idea pro-aging. Choć jeszcze dla wielu brzmi ona jak herezja, bo tendencja, aby zawsze wyglądać młodo, trzyma się świetnie. Nadal na każdym kremie, nawet tym 70+ i 80+ są zapewnienia, że liftinguje, ujędrnia, spłyca zmarszczki i likwiduje przebarwienia. Ale może nadszedł już czas zwrócić uwagę na to, że kosmetyk przede wszystkim pielęgnuje skórę i to jest jego główne zadanie?

Nowy trend w kosmetyce – pro-aging. Czy to rewolucja w świecie beauty?
fot. Facebook/Lancôme

Idea pro-aging w praktyce

Załóżmy, że zamiast likwidowania pierwszych oznak starzenia, decydujemy się na medycynę i kosmetykę pielęgnacyjną. Co dyktuje nam ruch pro-aging?

  • Nawilżanie. Zacznijmy od tego, że u osób starszych gruczoły łojowe zmniejszają produkcję łoju, czyli naturalnego płaszcza lipidowego, który spełnia zadanie ochronne i wiąże wodę w naskórku. Zmniejsza się też ilość naturalnych czynników nawilżających. Możemy zdecydować się wówczas na kosmetyki biomimetyczne (od gr. bios – natura, mimesis – naśladować), czyli takie, które wspomagają naturalne funkcje skóry. Tego typu kremy z dużą zawartością lipidów przeznaczone są dla skóry suchej. Te, które zawierają brakujące składniki wiążące wodę np. kwas hialuronowy, doskonale będą się nadawały do uzupełnienia ich w naskórku, który z wiekiem traci swoje zdolności utrzymywania stanu nawilżenia.
  • Leczenie. Ponadto do pielęgnacji przydadzą się składniki kosmetyków takie jak propolis i witamina A. Mają właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, a jeśli do tego są w postaci żelu, będą pielęgnowały skórę skłonną do zmian trądzikowych.
  • Wzmacnianie naczynek. Cera z rumieniem będzie natomiast wymagała pielęgnacji wzmacniającej ścianki naczyń krwionośnych. Kosmetyki biomimetyczne przeznaczone dla tego typu skóry zawierają ekstrakty z kasztanowca i arniki, witaminę E oraz panthenol.
  • Likwidacja przebarwień. Problemem dojrzałego wieku są też przebarwienia, zwane plamami wątrobowymi, które oprócz koloru, nie mają z nią nic wspólnego. Nie wiadomo tak naprawdę, skąd się biorą. Przyczyn może być wiele i zostawmy to medycynie. Natomiast kosmetyka, przy zastosowaniu różnych składników kwasowych może je rozjaśnić, zmniejszyć, sprawić że będą mniej widoczne. Kremy z kwasem mlekowym do pielęgnacji domowej oraz kilka zabiegów z tym kwasem w gabinecie kosmetycznym, w szybki i łagodny sposób zniwelują te problemy skórne. Tak też zmniejszymy inne plamy i uszkodzenia posłoneczne.

Kosmetyki biomimetyczne czyli kosmetyki pro-aging

Aktorka Hellen Mirren zapytana o swoją urodę i jej naturalność powiedziała: „[…] kultura masowa zabiła kategorie piękna dla kobiet w moim wieku”. To mądre słowa mówiące o tym, że w pogoni za młodością zapomniano o pięknie ludzkiego ciała na każdym etapie życia. Dlatego potrzebny okazał się trend pro-aging. Idą w tym kierunku zmiany w kulturze, a firmy kosmetyczne coraz częściej mają w swojej ofercie propozycje pielęgnacji skóry starzejącej się, o czym świadczą coraz bardziej zyskujące na popularności kosmetyki naturalne i biomimetyczne.

Medycyna estetyczna jako pielęgnacja

Ponieważ kosmetyka biomimetyczna polega na systematycznej pielęgnacji i na właściwym doborze kosmetyków, jej efekty nie są widoczne od razu czy po kilkurazowym zastosowaniu kremu. Wymaga to czasu. Jeśli potrzebna jest natychmiastowa poprawa suchości skóry, z pomocą przychodzi nam medycyna estetyczna i mezoterapia igłowa. To niechirurgiczny zabieg polegający na podaniu preparatów do skóry właściwej. Zwykle jest to kwas hialuronowy i koktajl witaminowy wstrzykiwany w twarz gęsto i płytko. Choć efekt jest widoczny od razu, wymaga powtarzania, aby go utrzymać. Śmiało więc można go zaliczyć do zabiegów pielęgnacyjnych, a nie inwazyjnych.

W rzeczywistości przy właściwie dobranej pielęgnacji, w każdym wieku można wyglądać estetycznie i pięknie, a z chirurgii plastycznej korzystać jedynie w sytuacjach krytycznych.

Nowy trend w kosmetyce – pro-aging. Czy to rewolucja w świecie beauty?
fot. Depositphotos

Nowoczesne kosmetyki dla skóry dojrzałej

W słonecznej Italii, gdzie uroda młodych Włoszek trwa krótko, firmy kosmetyczne opracowały wyjątkowe produkty do pielęgnacji skóry dojrzałej. Na przykład Cosmitaly zaprojektowała oryginalne kompresy i maski kosmetyczne przeznaczone na różne partie twarzy. Firma tłumaczy to tym, że na każdym fragmencie czas kreśli inne linie, dlatego każdy z nich ma różne wymagania.

Choć większość młodych kobiet najbardziej martwią delikatne zmarszczki wokół oczu, trend pro-aging wskazuje, że powstają one przecież tylko na takiej twarzy, na której często gości uśmiech. Nie ma więc potrzeby ich zwalczać. Pielęgnacja tej delikatnej okolicy oczu nie musi być walką z objawami starości, tylko podkreśleniem pięknego spojrzenia.

Z kolei nad ustami tworzą się zmarszczki spowodowane zaciskaniem ust, więc specjalne kosmetyki na górną wargę pozwolą je spłycić, nadając twarzy bardziej spokojny wygląd. Na tym właśnie polega kosmetyka pro-aging.

Zabiegi pro-aging dla ciała

Podałam kilka przykładów pielęgnacji twarzy „starzejącej się”, ale co z ciałem? Dosłownie tak samo! Każdy fragment naszego dojrzałego ciała wymaga systematycznej pielęgnacji i uwagi. Suchość ramion i nóg, problemy trądzikowe pleców, plamy posłoneczne na dekolcie – utrzymanie ciała długo w dobrym stanie wymaga trochę wysiłku. Już słyszę te głosy sprzeciwu, że brak czasu, finansów itp.

Ale czy inwazyjna walka z cellulitem, z tkanką tłuszczową pojawiającą się nie w tym miejscu co trzeba, z obwisłą skórą, z obfitym lub zbyt małym biustem, nie zabiera czasu? Czy systematyczność w pielęgnacji przeciwko rozstępom jest trudniejsza od codziennego wklepywania kremu na rozstępy, które już się zrobiły? Filozofia pro-aging ma za zadanie nam uświadomić, że wcale nie. Lepiej zapobiegać, niż walczyć ze skutkami zaniedbania. Coco Chanel powiedziała: „W wieku 50 lat każdy ma taką twarz, na jaką sobie zasłużył”.

Anti-aging szybko nie ustąpi

Prawdopodobnie nie wyzwolimy się od pragnień anti-aging, ale nie zaszkodzi, jeśli skupimy się na potrzebach naszej cery. Na czym polega ta prawidłowa pielęgnacja pro-aging? Przede wszystkim należy poznać swoją skórę i traktować ją z szacunkiem i z miłością.

Bardzo nie lubię popularnego powiedzenia: starzeć się z godnością. Jest kompletnie niepasujące do współczesnych czasów, ale nadal dobrze się trzyma. Określa osoby w starszym wieku, które zrezygnowały z eksponowania swojej urody, przekonane, że to tylko przywilej młodości. Ale nikt nie jest młody i piękny przez całe życie, chyba, że to życie trwa bardzo krótko. Marilyn Monroe była na ziemi niedługo i na zawsze w naszej pamięci pozostała jako młoda i piękna.

Starość nie jest dana każdemu i dopóki sobie tego nie uświadomimy, zamiast ją pielęgnować, będziemy z nią walczyć.


Przeczytaj także: Kinezjologia w kosmetyce i masaż Tsuboki w SPA

O autorze

Ewa Wanke

Kosmetyczka z 30-letnim doświadczeniem, właścicielka gabinetów: MIMI - specjalizującego się w kosmetyce holistycznej i MIDERM mieszczącego się przy dermatologicznej i onkologicznej przychodni lekarskiej. Współpracuje z Akademią Walki z Rakiem jako ekspert w dziedzinie kosmetyki. Jest wolontariuszką w programie Piękniejsze Życie. Od 15 lat współpracuje z prof. Romano Calli, zajmującym się we Włoszech chirurgią estetyczną i dermatologią. Ekspert Medique Roma - Cosmitaly w dziedzinie kosmeceutyki. Dyplomowany specjalista w zakresie kosmetyków niemieckiej firmy Vera Miller Cosmetics. Mistrz reskiningu metodą Derma Ruga Jetting - dyplom CMS Cosmetic Ursuli Schnajder Ponadto posiada dyplom Centrum Voor Aromatherapie Amstelveen, Holland. Dyplomowana specjalistka z zakresu litoterapii, fitoterapii i koloroterapii. W latach 1999-2005 prezes Polskiego Stowarzyszenia Kosmetycznego. Autorka książki „100 pytań do kosmetyczki” (MUZA, 2004). Współpracuje od lat z wieloma firmami kosmetycznymi w Polsce i za granicą. Gabinet Kosmetyki Organicznej gabinetmimi.pl
fot. Monika Waśko
zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca