Ruiny zamku olsztyńskiego są od kilku lat skrzętnie badane przez archeologów, którym udało się odnaleźć pozostałości po średniowiecznych mieszkańcach zamku.
Archeolodzy, pod kierownictwem dra Mikołaja Urbanowskiego z ramienia Fundacji Przyroda i Człowiek, natrafili na szczelinę, która prowadzi do podziemnych korytarzy. Jak mówi dr hab. Adrian Marciszak z Zakładu Paleozoologii Uniwersytetu Wrocławskiego “wstępne wyniki są bardzo obiecujące, wskazujące na istnienie rozgałęzionego systemu pustek i szczelin pod dnem znanej wcześniej jaskini. Mogą one prowadzić do nowych, nieznanych jeszcze partii jaskini Zamkowej Dolnej.” Odwierty archeologiczne wykazały, że szczeliny sięgają nawet 7 m w głąb jaskini. W jaskiniach natrafiono na szczątki zwierząt sprzed epoki lodowcowej, a także na obecność nieznanego dotąd gatunku chrząszcza. Ponadto badacze znaleźli narzędzia używane przez neandertalczyków.

Inną niespodzianką, na jaką trafili archeolodzy, jest piec kaflowy. W odkrytej jaskini prawdopodobnie znajdowała się kuźnica z piecem do wytopu metalu. Pod piecem znaleziono tzw. ofiarę zakładzinową, która miała gwarantować udany wytop metalu. Jak mówi dr Michał Wojenka z Instytutu Archeologii UJ “jest to jeden z bardzo niewielu późnogotyckich kafli płytowych, przedstawiających scenę polowania z sokołem. Z naszej części Europy znanych jest około dwudziestu podobnych zabytków. Okaz z Olsztyna datować należy na drugą połowę wieku XV lub sam początek XVI stulecia.”
Badacze liczą na dalsze badania i nowe odkrycia. Domyślają się, że pod zamkiem może znajdować się ogromny system tuneli i jaskiń. W badaniach wspiera ich grupa grotołazów pod kierunkiem Krzysztofa Mazika.
Zamek w Olsztynie należy do tzw. Orlich Gniazd, czyli grupy średniowiecznych zamków strzegących granicy Królestwa Polskiego, zbudowanych prawdopodobnie z polecenia króla Kazimierza Wielkiego w celu ochrony Krakowa.
Większość tych zamków znajduje się na trudno dostępnych wapiennych skałach (na podobieństwo orlich gniazd) Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.
Przeczytaj także: Dziewicza kraina wolności. Oto najlepsze atrakcje Bieszczad