Ostatnio dokładnie przyjrzeliśmy się temu produktowi i z przykrością stwierdzamy, że maseczka w płachcie ma też swoje ciemne oblicze. Okazuje się bowiem, iż zarówno sama płachta, składniki nią nasączone jak i opakowanie mogą stanowić zagrożenie dla środowiska!

Tajemnicza płachta
Płachta wykorzystywana do maseczek najczęściej jest mieszanką materiałów syntetycznych (takich jak np. nylon, poliamid, poliester czy mikrowłókna plastikowe), kawałkiem bawełny lub jest wykonana z biocelulozy.
Materiały syntetyczne generalnie nie są biodegradowalne i w konsekwencji nie nadają się do kompostowania. Ponadto, zawierają mikrocząsteczki plastiku i samo to zdaje się wystarczająco zniechęcać do ich użycia.
Nieco inaczej wygląda kwestia bawełny, która jako materiał naturalny wydaje się brzmieć dobrze. Ale nie dajcie się zwieźć. Przede wszystkim zwróćcie uwagę, czy bawełniana płachta jest bawełną organiczną, najlepiej certyfikowaną, czy bawełną konwencjonalną. Ta ostatnia nie należy bowiem do ekologicznych rozwiązań, a to ze względu na proces w jakim ta zwykła bawełniana płachta jest wytwarzana (np. faktu wykorzystywania pestycydów na plantacjach bawełny, ilości zużywanej wody przy produkcji płachty).
Ponadto, należy pamiętać, że na ocenę wpływu produktu na środowisko składa się także ilość wykorzystywanej energii, emisji szkodliwych substancji podczas wytwarzania produktu czy też jego transportu. Zatem nawet organiczne płachty nie są idealnym rozwiązaniem. Może zatem bioceluloza? Sam proces wytworzenia biocelulozy jest bezpieczny dla środowiska, materiał szeroko wykorzystywany jest w kosmetyce, kosmetologii czy medycynie, jest biodegradowalna. Czy jest zatem jakiś haczyk? Niestety tak, biodegradowalne właściwości biocelulozy mogą zostać zmniejszone przez składniki, którymi zostaje nasączona.
Płachta nasączona trucizną dla ziemi
Kolejnym elementem, na który warto zwrócić uwagę są właśnie – wspomniane wyżej – składniki maseczki. Często spotykane są np. silikony, które przez to, że mają zdolność do bioakumulacji same w sobie szkodzą środowisku, przedostając się do gleby. Dodatkowo poprzez nasączenie nimi ekologicznej płachty, silikony negatywnie wpływają na jej biodegradowlaność.

Czy ślad po opakowaniu maseczki kiedyś zaginie?
Na koniec najgorsze – opakowania masek w płachtach.
Po pierwsze – zazwyczaj jedna maska to jedno opakowanie. Zatem nie dość, że same maski są do jednorazowego wykorzystania to jeszcze opakowanie, w których się znajdują także zaraz po użyciu ląduje w koszu na śmieci.
Po drugie – najczęściej spotykane opakowania są foliowe, lub zawierają aluminium i plastik. Generalnie materiały te nie nadają się do recyklingu, a ich rozkład może trwać nawet setki lat.
Ekologia i maska w płachcie – kombinacja możliwa
Czy wobec tego miłośniczki masek w płachcie są skazane na rezygnację z nich, by nie szkodzić przyrodzie? Na szczęście nie. Oczywiście kluczową rolę odgrywa tu odpowiedni produkt, który jest organiczny i biodegradowalny. Na rynku już takie są – szukajcie uważnie.