Zabieg polega dosłownie na nakładaniu mokrego gipsu, który ma zadnie zaschnąć na naszym ciele. Maska gipsowa zdejmowana jest wtedy, gdy stworzy dokładnie odwzorowany kształt fragmentu sylwetki, który poddawany jest zabiegowi. Można ją nakładać na rożne części ciała.
Najpopularniejsze w SPA są maski na twarz, szyję i biust, jednak warto jest też skorzystać z szerszej oferty i pokusić się o „zagipsowanie” pośladków, ud, brzucha, ramion, przedramion, łydek, rąk stóp, czyli po prostu całości. Kto raz spróbuje, ten będzie wracał do tego zabiegu, bo ciało po nim wygląda rewelacyjnie, jak po najlepszych kosmetykach nowej generacji, a cena w porównaniu do nich bardzo przyjemnie zaskakuje.
Co daje maska gipsowa i kto powinien ją stosować?
Zabieg polecany jest jako obowiązkowy na tak zwane „wielkie wyjścia”. Skóra po nim lśni, jest jędrna i przyjemna w dotyku. Modeluje twarz i inne części ciała, bez konieczności liftingu. Maskę gipsową wykonuje się nawet po operacjach plastycznych i poparzeniach skóry, w celu szybszego gojenia uszkodzonych tkanek (uwaga! konieczna konsultacja lekarska). Doskonale poprawia wygląd i kształt piersi, ud i pośladków. Zabieg usprawnia cyrkulacje limfy i pomaga wchłonąć substancje odżywcze stosowane w SPA w trakcie zabiegu. To w pełni bezpieczny i uniwersalny lifting.

Przygotowanie do zabiegu SPA
Na początku wykonuje się peeling skóry, potem kosmetyczka nakłada serum (obligatoryjnie) oraz dużo odżywczego kremu na partię ciała, która będzie poddawana zabiegowi. Jaki preparat zostanie wybrany, zależy od miejsca i efektu, jaki zmierzamy uzyskać. Może to być krem z lipidami (regenerujący), z kwasem hialuronowym (nawilżający i ujędrniający), czy z witaminą C (odmładzający i poprawiający kolor skóry).
Kolejny krok to zabezpieczenie nosa, ust, włosów i oczu tak, by nie spotkały się z gipsem. Potem na ciało nakłada się gazę. Jest ona moczona w zimnej wodzie mineralnej. Już samo położenie jej na skórę odpręża i relaksuje, efekt jest bardzo przyjemny.
Gdy ciało jest przygotowane, można przejść do punktu kulminacyjnego, czyli nałożenia gipsu.
Jak wygląda zabieg nakładania maski?
Gips ma konsystencję gęstej śmietany. Jest rozrabiany tuż przed zabiegiem i w jego skład wchodzi wiele sproszkowanych minerałów. Na początku maska jest chłodna, lekka i elastyczna. Z każdą minutą mamy wrażenie, że staje się coraz cięższa. To efekt zastygania i ściągania skóry – na tym polega zabieg termomodelujący. Miedzy skórą a maską powstaje coś w rodzaju ciepłej pary.
Z maską należy leżeć nie mniej niż 20 minut. Nie wolno się ruszać i oczywiście mówić, jeśli położona jest na twarz.

Jak zdejmowana jest maska gipsowa?
Kosmetyczka delikatnie uwalnia nas od maski, kiedy całkowicie zastygnie na ciele i wystudzi się. Skóra zaraz po zdjęciu gipsu może być różowa, jednak dość szybko ten efekt znika. Za to pojawia się przyjemne uczucie świeżości i ujędrnienia.
Zabieg gipsowy ma następujące przeciwwskazania:
- klaustrofobia
- alergia na składniki maski
- trądzik młodzieńczy i różowaty
- rany na skórze
- nieżyt górnych dróg oddechowych i trudności z oddychaniem
- skóra naczynkowa
- choroba tarczycy – wtedy podczas zabiegu trzeba omijać szyję
- choroby zakaźne
Cudotwórcza maska termomodelująca
Maska gipsowa nazywana jest czasem „zabiegiem Kleopatry”, ponieważ królestwo, którym władała – Egipt – kojarzy się z mumiami, a te z nakładaniem gipsu na zabandażowane ciało. Jednak nie ma żadnych dowodów, żeby Kleopatra miała poddawać się właśnie temu zabiegowi.
By wyglądać jak legendarna egipska królowa trzeba zamówić zabieg gipsowy w serii – dwa razy w tygodniu przez kolejne cztery tygodnie. Jednak już jednorazowy zabieg przed ważnym wyjściem na pewno da nam satysfakcję.
Przeczytaj także: Pogromcy zmarszczek, czyli darsonwalizacja, jonoforeza i sonoforeza