Makijaż dozwolony przez religię i kosmetyki z certyfikatem halal

Autor: Ewa Wanke
2 stycznia 2020
Fot. Getty Images Pro

Wśród produktów ekologicznych można dziś spotkać kosmetyki halal. Warto się im przyjrzeć, ponieważ wymagająca produkcja sprawia, że są szczególnie dobroczynne dla skóry.

Fot. Getty Images Pro

Świat przed nami jest dzisiaj otwarty. Podróżujemy, odwiedzamy egzotyczne kraje, przywozimy z nich ciekawe pamiątki, w tym kosmetyki. Nie tak dawno moja przyjaciółka będąc w Pekinie zadzwoniła do mnie i pokazując w czasie wideo połączenia półki pełne przepięknych słoiczków z kremami w drogerii zapytała, co ma mi kupić. To było dla mnie bardzo kłopotliwe. Lubię wiedzieć czego używam, a tam na etykietach zobaczyłam same „krzaczki” w języku chińskim. Sklep był klasy lux, kosmetyki drogie, powinny wzbudzać zaufanie, ale… Przede wszystkim Chinki mają zupełnie inną skórę niż Europejki. Dlatego moda na pielęgnację azjatycką w Polsce zawsze mnie zastanawia. Staram się zrozumieć slogan reklamowy: „Chcesz mieć taką piękną skórę jak Azjatki, stosuj nasze kremy”. Powstaje pytanie, czy te kosmetyki mnie wybielą, tak jak działają na skórę Azjatek? Czy zmienią kolor mojej cery na lekko żółty?

Bezpieczeństwo przede wszystkim, potem ciekawość

Wszystkie kosmetyki, zanim zostaną dopuszczone do ogólnego obrotu, muszą mieć przeprowadzone badania wykluczające ich szkodliwość. Komponenty w nich zawarte powinny być tak dobrane, żeby pielęgnowały dany typ skóry. Inne składniki będą zatem odpowiednie dla cery z bardzo dużą ilością pigmentu, jak to ma miejsce u kobiet afrykańskich, a inne dla osób z cerą skandynawską. Trzeba o tym pamiętać, bo produkcja kosmetyków, a potem ich eksport, mają zasięg globalny. Wielką przyjemność sprawia, kiedy w naszym zasięgu finansowym są naturalne kremy z dalekich krajów. Bardzo chętnie po nie sięgamy, ale uwaga – ponieważ kosmetyki produkowane w jednym kraju wędrują po całym świecie, prócz działania pielęgnacyjnego powinny posiadać certyfikaty potwierdzające zgodność z kryteriami: eko, wege, koszer lub halal. 

Czym jest certyfikat halal?

Pewnego dnia odwiedziła mój wegański gabinet stewardessa wyznania muzułmańskiego i dopytywała, czy kosmetyki, którymi pracuję, posiadają certyfikat halal.

Dostałam od niej wiele ciekawych informacji na temat jego wymagań. Okazało się, że kobiety z Arabii Saudyjskiej wydają dużo pieniędzy na kosmetyki, szczególnie kolorowe, ponieważ robią makijaż kilka razy dziennie. Religia muzułmańska zabrania modlitwy z makijażem, czy lakierem na paznokciach, jeśli użyte do tego kosmetyki nie są halal – czyli dozwolone. Muzułmanie wyznają zasadę, że ciało jest darem od Boga i trzeba o nie dbać. Nie powinno się zatem używać do pielęgnacji ciała niczego, co je odgradza od przyrody. Dlatego nie wolno używać kosmetyków nieprzepuszczających powietrza i wody oraz zawierających alkohol etylowy, substancje pochodzenia zwierzęcego takie jak: kolagen, allantoina i chityna. Niedozwolone, czyli haram, są kosmetyki np. wodoodporne. Do tej pory muzułmanki miały problem z malowaniem paznokci, ponieważ musiały zmywać lakier przed każdą modlitwą, czyli…5 razy dziennie, albo nie malować ich wcale. Teraz ten problem rozwiązała dla nich polska firma Inglot. Jako pierwsi wyprodukowali lakiery do paznokci z takich polimerów, z jakich produkuje się soczewki optyczne, czyli przepuszczających powietrze i wodę.

Muszę przyznać, że o właściwościach lakierów do paznokci naszej rodzimej firmy i o tym, ze mają certyfikat halal, dowiedziałam się dopiero od klientki z Arabii Saudyjskiej. Byłam tym podekscytowana cały dzień! To takie uczucie, jakby się szukało czegoś podróżując po całym świecie, a znalazło tuż za rogiem. Natomiast zabieg kosmetyczny, jakiego oczekiwała moja nowa klientka, wykonałam z powodzeniem, ponieważ wegańskie kosmetyki z certyfikatem Eco Centr, którymi pracuję, są jednocześnie halal. 

 

Przeczytaj także: Poprawna pielęgnacja biustu

Do tej pory muzułmanki miały problem z malowaniem paznokci, ponieważ musiały zmywać lakier przed każdą modlitwą, czyli…5 razy dziennie, albo nie malować ich wcale.
Fot. Getty Images Pro

O autorze

Ewa Wanke

Kosmetyczka z 30-letnim doświadczeniem, właścicielka gabinetów: MIMI - specjalizującego się w kosmetyce holistycznej i MIDERM mieszczącego się przy dermatologicznej i onkologicznej przychodni lekarskiej. Współpracuje z Akademią Walki z Rakiem jako ekspert w dziedzinie kosmetyki. Jest wolontariuszką w programie Piękniejsze Życie. Od 15 lat współpracuje z prof. Romano Calli, zajmującym się we Włoszech chirurgią estetyczną i dermatologią. Ekspert Medique Roma - Cosmitaly w dziedzinie kosmeceutyki. Dyplomowany specjalista w zakresie kosmetyków niemieckiej firmy Vera Miller Cosmetics. Mistrz reskiningu metodą Derma Ruga Jetting - dyplom CMS Cosmetic Ursuli Schnajder Ponadto posiada dyplom Centrum Voor Aromatherapie Amstelveen, Holland. Dyplomowana specjalistka z zakresu litoterapii, fitoterapii i koloroterapii. W latach 1999-2005 prezes Polskiego Stowarzyszenia Kosmetycznego. Autorka książki „100 pytań do kosmetyczki” (MUZA, 2004). Współpracuje od lat z wieloma firmami kosmetycznymi w Polsce i za granicą. Gabinet Kosmetyki Organicznej gabinetmimi.pl
fot. Monika Waśko
zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca