Kontakt ze zwierzęciem wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie. Terapia z udziałem zwierząt staje się coraz częściej jednym ze sposobów wspomagania leczenia chorób psychicznych lub innych zaburzeń jak ADHD czy depresja. Popularna dogoterpia czy hipoterapia ustępują miejsca nowej – zwanej z holenderska „koe knuffelen”. To właśnie w Holandii narodził się trend przytulania się do krów. Większość ludzi boi się tak masywnych zwierząt, lecz po odpowiednim przeszkoleniu, kontakt z tymi zwierzęcymi terapeutami jest przyjemny, wycisza i niweluje stres. Przypomina to trochę terapię z koniem, z tą różnicą, że głaskane krowy spontanicznie kładą się na trawie. Krowy są bardzo towarzyskimi zwierzętami i jeśli wiemy, jak się z nimi obchodzić, możemy spokojnie iść na sesję terapeutyczną na polanie. Do krowiego przytulania wykorzystywane są starsze i bardziej cierpliwe zwierzęta. Krowy (choć nie wszystkie) lubią być dotykane i odwzajemniają uczucia – opierają głowę na nas lub liżą. Przytulenie do krowy może łagodzić lekki ból, gdyż ciało zwierzęcia ma wyższą temperaturę niż człowieka. Co ciekawe, krowy tak jak ludzie, mają swoje humory i temperamenty. Nie każda krowa chce być głaskana. Jeśli jej się to nie podoba, to po prostu wstaje i odchodzi. Niektóre krowy mogą być zaborcze i nie lubią być zepchnięte na dalszy plan, dlatego należy im okazać wiele czułości.

Krowi biznes rozwija się całkiem dobrze. Właściciele krowich farm oferują wypoczynek z noclegiem i wyżywieniem, zwiedzanie farmy, spacery po pastwisku, głaskanie i przytulanie się do krowy.
Spędzanie czasu ze zwierzętami zapewnia relaks, pomaga ćwiczyć uważność, daje poczucie komfortu, uspokojenia, a także poprawia pewność siebie i naszą świadomość.
Przytulanie do krowy może być wspaniałym sposobem na weekendowy relaks.
Przeczytaj także: Jesienne SPA: gdzie najlepiej spędzić chwile błogiego spokoju?