Gua Sha - nowy zabieg SPA z użyciem jadeitu

Autor: Izabela Dajwłowska-Przewłocka
20 października 2020
fot. Getty Images/ boggy22

Gua Sha szturmem zdobyło nasze SPA. Gua oznacza pocieranie, a Sha czerwoną wysypkę. Choć brzmi trochę groźnie, nie mamy się czego obawiać. To zabieg dobroczynny dla naszego ciała.

Czego możemy oczekiwać od zabiegu Gua Sha w SPA? Mocnego pocierania jadeitowym kamieniem lub specjalnym drewnem, po którym nasza skóra będzie czerwona i rozgrzana. Czego zaś możemy się spodziewać po masażu? Odżywionej i wygładzonej skóry, jak po najdroższych liftingach przy użyciu najnowocześniejszych technologii.

Skąd wiemy o Gua Sha?

Gua Sha robi karierę już od kilku wieków, jednak u nas do niedawna był to zabieg nieznany. Na wschodzie, czyli w takich krajach jak Chiny czy Korea, dbanie o zdrowy wygląd, który wyraża się piękną jasną i gładką skórą, był od dawna częścią kultury. Dlatego zabieg ten cieszył się kiedyś ogromną popularnością, a obecnie w czasach, w których trendem jest powrót do naturalnych metod, Gua Sha stało się znowu bardzo modne. Zabieg wykonamy choćby w salonach Yasumi.

Jak wygląda masaż Gua Sha?

Masaż wykonuje się specjalnymi narzędziami. Są to zaokrąglone płytki do Gua Sha, które mogą być zrobione z jadeitu, drzewa sandałowego lub ze zwierzęcego rogu. W Europie najbardziej popularne są jadeitowe kamienie do Gua Sha.

W salonach SPA najczęściej oferowany jest zabieg Gua Sha na twarz, ale wykonywany jest on również na plecach, pośladkach, szyi, ramionach i nogach. Zabiegowe płytki do Gua Sha mają różne kształty – mogą to być trójkąty, prostokąty, owalne kształty „rybki”, a nawet wałki. Kamienie do Gua Sha mają różny poziom chropowatości powierzchni, dobierany do określonych celów.

Gua Sha masaż twarzy jadeitem
fot. Getty Images/ Julianna Nazarevska

Zanim masażysta przystąpi do właściwego zabiegu, na oczyszczoną skórę nakłada olejek lub inny kosmetyk o śliskiej strukturze. Masując płynnymi ruchami, a właściwie delikatnie zeskrobując naskórek, by pobudzić krążenie tkanki miękkiej, zwiększa przepływ krwi. Zabieg na twarz zaczyna od szyi, następnie masuje żuchwę, policzki, nos okolice uszu i oczu. Masaż kończy u nasady włosów. Wszystkie czynności Gua Sha wykonuje 10 razy. Sam masaż trwa około 30 minut, jednak po nim nakładane są kosmetyki, które dzięki zeskrobaniu zewnętrznej warstwy naskórka, wnikają bardzo głęboko i odżywiają ciało. Cena masażu zaczyna się od 50, a kończy na 300 zł. Wszystko zależy od tego, jakie kosmetyki zostaną użyte.

Komu posłuży Gua Sha?

Masaż z pewnością odmładza skórę, ma również inne działanie terapeutyczne. W starożytności Gua Sha był bardzo popularny jako środek przeciwbólowy. Uważano bowiem, iż rozmasowanie zastałej energii zwanej chi, daje niesamowite efekty. Energia ta według chińskich lekarzy odpowiedzialna jest za stan zapalny w organizmie, czyli jedną z przyczyn przewlekłego bólu. Uważa się, że odpowiednie pocieranie powierzchni skóry pozwala rozbić energię chi, co zmniejsza stan chorobowy i przyspiesza leczenie.

Osoby wykonujące zabieg polecają Gua Sha w SPA na:

  • odżywienie i odmłodzenie skór
  • wszelkie obrzęki
  • migreny
  • ból pleców i szyi
  • wirusowe zapalenie wątroby (podobno łagodzi zapalenie)
  • bezsenność
zrelaksowana młoda kobieta podczas masażu Gua Sha pleców
fot. Getty Images/ tashka2000

Czy Gua Sha jest bezpieczne?

Należy pamiętać, że Gua Sha jest jednak zabiegiem mocno inwazyjnym. Może uszkodzić naczynia krwionośne, dlatego osoby ze skórą naczynkową nie mogą się mu poddawać. Nawet jeśli nie mamy takich kłopotów, musimy się liczyć z pękającymi małymi naczynkami. Po zabiegu bardzo często tworzą się siniaki, które znikają po kilku dniach.

Nie wolno po zabiegu używać kremów, ani brać ciepłej kąpieli. Jeśli mamy jakieś ważne wyjście, to wybierzmy się na taki zabieg 7 dni wcześniej. Należy też bezpośrednio po masażu chronić twarz przed słońcem i kurzem.

Jeśli zażywamy leki na rozrzedzenie krwi, to zabieg Gua Sha jest niewskazany. Miesiączka też jest przeciwwskazaniem, bo ciało kobiety jest wtedy bardziej ukrwione i wrażliwsze na ból. Także osoby ze schorzeniem układu krążenia (sercowo-naczyniowego), problemem z gojeniem się ran; skłonnością do pękania naczyń krwionośnych, zakrzepicą żył głębokich, infekcjami skóry, implantami, rozrusznikiem serca, defibrylatorem czy po oparzeniach, nie powinny poddawać się Gua Sha.


Przeczytaj także: Filipiński masaż muszlami

O autorze

Izabela Dajwłowska-Przewłocka

Naturoterapeuta i doradca psychotroniczny w Ośrodku Rehabilitacji i Medycyny Komplementarnej „Alchemia Duszy i Ciała”, współpracująca z Ośrodkiem Medycyny Naturalnej „Deesis”. Wielka miłośniczka natury oraz zwierząt. Pasjonatka sportów konnych, w tym zawodniczka dyscypliny powożenia zaprzęgami konnymi.
zobacz więcej

Najnowsze artykuły

Monte Carlo - splendor, szampan i Formuła 1

Monte Carlo to najdroższa i najbardziej ekskluzywna dzielnica księstwa Monako. Na każdym kroku można otrzeć się o luksus.

zobacz więcej
Cesarski zabieg Kobido. Japoński masaż twarzy w SPA to podróż do piękna

Co wyróżnia Japonki? Na pewno ich piękna skóra, która kojarzy się z najwyższej jakości porcelaną. Zawdzięczają to między innymi kobido.

zobacz więcej
Kąpiele leśne i leśne SPA w japońskim stylu

Shinrin-yoku w języku japońskim to „kąpiel leśna” - w znaczeniu symbolicznym i dosłownym.

zobacz więcej
zobacz więcej

Miejsca SPA&MORE wszystkie miejsca