Wyobraź sobie atmosferę w pomieszczeniu SPA, w którym panuje zupełna cisza. Kładziesz się na leżance do masażu. Uspokajasz się pod wpływem zapachowych olejków aromaterapii. Zaraz muzyka gongów i mis przepłynie przez całe Twoje ciało. Instrument wybrzmiewa mocno powodując dreszcze. Przy pierwszym dźwięku odczujesz lekki niepokój – gdyż uczucie będzie zupełnie nowym doznaniem. Poczujesz bowiem jak komórki całego ciała wibrują razem z misami. Zatapiasz się w wibracji, wchodzisz w głęboki relaks i tracisz poczucie czasu i miejsca. Przechodzisz w stan alfa, czyli doświadczasz wewnętrznie tego, o czym piszą buddyjskie księgi – uczucia jedności ciała, ducha i umysłu.
„Dźwięk będzie lekarstwem przyszłości”- Edgar Cayce
Doznania mistyczne w SPA to pierwsza korzyść, drugą z pewnością jest zdrowotna zaleta masażu misami. Naukowo udowodniono, że komórki reagują na dźwięk. Wykazał to w swoich badaniach Mamana Fabien, muzyk i kompozytor oraz jego współpracowniczka, naukowiec i biolog, Helene Grimal. Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku na uniwersytecie w Jussieu w Paryżu przeprowadzili oni szereg eksperymentów z zakresu biologii. Udowodnili, że dźwięk dociera do każdej komórki ciała, przywracając równowagę i dając zdrowie. Ich eksperyment pokazał, że wibracja pojedynczego dźwięku (wydawanego przez gong) powtarzanego co minutę, powoduje niszczenie komórki nowotworowej już w ciągu 21 minut! Badania Mamana Fabien opublikował 1987 roku w swojej książce „Rola muzyki w XXI wieku”.

Kolejne ważne badania prowadzone były przez japońskiego naukowca Masaru Emoto. W październiku 1992 roku otrzymał on w USA tytuł i licencję doktora medycyny alternatywnej, na Open International University. Od tego momentu zaczął prowadzić eksperymenty, którymi udowodnił, że dźwięk ma wpływ na strukturę wody, czyli, że odpowiednie wibracje przywracają jej harmonię. Ponieważ ciało ludzkie składa się w dużej mierze z tego doskonałego przewodnika fal dźwiękowych, wnioski same się nasuwają.
Tybetański sposób na duchowe SPA
Misy i gongi wywodzą się z rejonu Tybetu i łączą w sobie tradycje szamańskich rytuałów religii bon, buddyzmu i hinduizmu. Odkryli je w Himalajach europejscy muzycy na początku XX wieku. Opisywano je jako bogate w tony harmoniczne dzwony, używane do praktyk religijnych i nie łączono ich bezpośrednio ze zdrowiem. Traktowano je jako narzędzie dźwięku prowadzącego do duchowego oświecenia.
Uzdrawiający masaż misami, którym możemy się delektować w SPA, opracował nie tak dawno, bo jakieś 50 lat temu, inżynier fizyki technicznej Peter Hess. To dzięki niemu muzykoterapia wkroczyła do gabinetów wellness.

Masaż dźwiękiem dla zdrowia i wyciszenia
Na zabiegi takie jak masaż dźwiękiem w SPA przychodzą osoby borykające się z konkretnymi problemami zdrowotnymi oraz takie, które chcą po prostu poczuć się przyjemnie, zrelaksować ciało i umysł. Wiek też nie stanowi żadnych ograniczeń. By poddać się niesamowitym doznaniom nie musisz specjalnie przygotowywać swojego ciała. Masaż odbywa się w ubraniu, dlatego załóż na siebie coś wygodnego uszytego z naturalnych materiałów. Przydadzą się skarpetki, bo do zabiegu zdejmiemy buty. Jeśli masaż jest częścią innego zabiegu SPA, na przykład nacierania olejami, terapeuta przykryje Cię ręcznikiem. Misy nie mają bezpośredniego kontaktu ze skórą. Koniecznie przed zabiegiem trzeba uzupełnić wodę, abyśmy nie czuli pragnienia. Płyny w organizmie są przewodnikiem wibracji dzięków mis i gongów.
Warto wiedzieć: Jedyne przeciwwskazania do masażu dźwiękiem to ciąża do trzeciego miesiąca, noszenie aparatu słuchowego i wszczepiona zastawka serca.
Gongi i misy tybetańskie, czyli zanurz się w wibracji
Na ogół zabieg przeprowadzany jest na leżąco na karimacie na podłodze lub łóżku. Terapeuta stawia misy w różnych miejscach wokół ciała oraz na ciało w okolice karku, wzdłuż kręgosłupa, na ramiona i nogi. Gong może wisieć nad głową lub być trzymany w powietrzu przez terapeutę w odpowiednim momencie masażu. Uderzając po kolei pałeczkami zakończonymi filcem, masażysta wydobywa dźwięki. Podczas zabiegu poświęca się dużo uwagi miejscom, w których zazwyczaj gromadzi się sporo napięć. Są to plecy, a szczególnie odcinek lędźwiowy kręgosłupa, barki i kark oraz splot słoneczny i brzuch. Doświadczony terapeuta nasłuchuje jak grają misy, ma to wielkie znaczenie, dzięki czemu może zdiagnozować blokady i zatrzymać się dłużej na bardziej wymagających partiach ciała.
Zwykle pierwszy zabieg, który ma za zadanie oswojenie osoby masowanej z dźwiękiem i jego wibracją, trwa ok. 40 min. Dobrze jest zachować cykliczność sesji, zwłaszcza jeśli celem jest nie tylko relaks. Jednak już po pierwszym masażu można odczuć zbawienne skutki działania dźwięku na ciało i psyche.

Co daje masaż dźwiękiem?
Kąpiel w dźwiękach mis i gongu:
- relaksuje i rozluźnia napięte od stresu mięśnie całego ciała
- usuwa z organizmu toksyny
- wspomaga odchudzanie
- przyspiesza leczenie reumatyzmu i stanów zapalnych
- łagodzi bóle, w szczególności migreny
- wspomaga kobiety podczas okresu ciąży, pokwitania i menopauzy
- reguluje pracę narządów wewnętrznych
- daje dobre efekty podczas leczenia nerwic, stanów lękowych i depresji
- pomaga skoncentrować się na celach życiowych
Misy tybetańskie obecnie produkuje się w Nepalu, przyczyną tego jest ucieczka tysięcy Tybetańczyków przed chińską inwazją. Są one ręcznie kute, różnią się wielkością, charakterystyką i częstotliwością drgań. Do wyrobu mis używa się tylko czystych metali, a ich proporcje są skrupulatnie kontrolowane po to, by jakość dźwięku była jak najwyższa. W tradycji tybetańskiej każdy metal reprezentuje planetę naszego układu słonecznego oraz jej archetypowe znaczenie:
- złoto – Słońce
- srebro – Księżyc
- miedź – Wenus
- żelazo – Mars
- cyna – Jowisz
- ołów – Saturn