Obecnie nadwaga osiąga rozmiary epidemii na całym świecie. Liczba osób z nadwagą i otyłością stale wzrasta i dotyczy to nie tylko osób dorosłych, ale również dzieci. Stopień nadwagi określany jest dość precyzyjnie poprzez tzw. wskaźnik masy ciała (BMI). BMI jest to miara wagi człowieka w stosunku do jego wzrostu. Obliczamy go w następujący sposób:
BMI = Masa w kilogramach/wzrost w metrach do kwadratu. Wartość wskaźnika jest liczbą bezwymiarową (pomimo tego, że w równaniu mam kg/m²).
Dla osób dorosłych, o przeciętnych warunkach umięśnienia (nie dotyczy to kobiet w ciąży i np. kulturystów), wartość prawidłowa BMI wynosi od 19 do 25. Oczywiście skala podaje też wartości BMI zaniżone, gdzie wskaźnik poniżej 16 wskazuje na wygłodzenie.
Nadwaga
Nadwaga lokuje się pomiędzy 25 a 30 BMI. Zaś powyżej 30 mamy już różne stopnie zaawansowania otyłości:
- 30 – 34,9 – pierwszy stopień otyłości
- 35 – 39,9 – drugi stopień otyłości
- 40 – 49,9 – skrajna otyłość
- 50 – 59,9 – otyłość skrajnie olbrzymia
- 60 lub powyżej – super skrajnie olbrzymia otyłość.
Badanie wskaźnika masy ciała jest czynnością łatwą, możliwą do przeprowadzenia we własnym zakresie.
Analiza składu ciała – bioimpedancja
Obecnie popularnym badaniem w kierunku nadwagi jest analiza bioimpedancji elektrycznej, czyli tzw. analiza składu ciała (BIA). W tym celu przepuszcza się przez ciało niewielki prąd elektryczny i dokonuje pomiaru oporu elektrycznego. Tkanka mięśniowa zawiera dużo wody, więc prąd przepływa przez nią bez większych oporów.
Inaczej jest z tkanką tłuszczową, która wykazuje opór. Urządzenie mierzące bioimpedancję współpracuje z odpowiednim programem komputerowym, który wykonuje wszystkie obliczenia. Metoda ta pozwala na bezpośredni pomiar procentowej ilości tkanki tłuszczowej w stosunku do masy mięśniowej.

Normy dla bioimpedancji elektrycznej:
- tkanka tłuszczowa – u kobiet to 15-25% masy ciała, u mężczyzn 10-20% masy ciała (w zależności od wieku ). Jeśli u kobiet tkanka tłuszczowa stanowi 25- 30% masy ciała, mówimy o nadwadze, zaś powyżej 30% o otyłości. I analogicznie u mężczyzn – 20-25 % to nadwaga, powyżej 25 % otyłość,
- kanka mięśniowa – masa mięśniowa stanowi średnio 30% masy ciała
– zawartość wody w organizmie – u kobiety około 55% wody zaś u mężczyzny 60% masy ciała, - masa kostna – stanowi 12-13,5% masy ciała dorosłego człowieka
Bioimpedancja elektryczna pozwala także na zbadanie zawartości tkanki tłuszczowej wisceralnej (trzewnej), która gromadzi się wewnątrz jamy brzusznej. Jej nadmiar zwiększa ryzyko rozwoju różnych chorób, jak cukrzyca typu drugiego czy choroby naczyniowo-sercowe. Jak łatwo zauważyć, podczas badania mierzona jest także masa kostna, dzięki czemu można wykryć zmiany w mineralizacji kości, a tym samym określić ryzyko wystąpienia osteoporozy.
Analizy składu ciała tą metodą nie przeprowadza się u kobiet w czasie miesiączki i u osób z wszczepionym rozrusznikiem serca, czy metalowymi implantami. Badanie można wykonać w większości gabinetów dietetycznych. Obecnie są też dostępne urządzenia do samodzielnego dokonywania pomiarów (po krótkim przeszkoleniu).
Inne metody pomiaru
Istnieje też wiele innych, bardziej wyspecjalizowanych metod, dotyczących pomiaru zawartości tkanki tłuszczowej w ciele. Są to między innymi:
- Body Volume Index (BVI) – wskaźnik objętości ciała, wykorzystujący trójwymiarowy obraz ciała człowieka. Uwzględnia on ilość i rozmieszczenie tkanki tłuszczowej,
- pomiar grubości fałdu skórnego – analizowana jest grubość warstwy tkanki tłuszczowej pod skórą, poprzez uchwycenie fałdu skórnego i zmierzenie jego grubości (np. na ramieniu lub pod łopatką),
- ważenie hydrostatyczne – polega na zanurzeniu człowieka w wodzie i za pomocą specjalnych urządzeń zmierzeniu jego masy ciała pod wodą. Następnie porównuje się wynik do wyniku ważenia tradycyjnego, wykorzystując wiedzę, że tkanka tłuszczowa ma mniejszą gęstość niż tkanka mięśniowa.

Skąd się biorą nadwaga i otyłość
Podstawową przyczyną powszechnego występowania nadwagi i otyłości jest postęp cywilizacji, technologii i techniki, za którym nie nadąża proces naszej ewolucji. Obecnie dominuje styl życia pozbawiony aktywności fizycznej. Łatwy dostęp do pożywienia, przetwarzanie i konserwacja produktów spożywczych, zmiana rodzaju spożywanych kalorii (zwłaszcza przetworzonych węglowodanów) odpowiada za gromadzenie energii w tkance tłuszczowej. Ponadto obserwujemy, kreowany przez media kult jedzenia. Konkursy i programy kulinarne zachęcające do gotowania i spożywania, propagujące różne style żywienia, nakazujące niejako konieczność czerpania przyjemności z konsumpcji.
Świadome odżywianie
Wiele osób w swym codziennym życiu nie zastanawia się nawet, czemu służy jedzenie, nie wie co to jest odżywianie. Prowadziłam kiedyś rozmowę z pacjentem, który oburzył się, gdy powiedziałam, że jedzenie nie służy przyjemności. Odpowiedział: ,,Dla mnie – tak!”. Jednak gdy zapytałam, czy wie po co w ogóle człowiek musi jeść, czemu to służy, nie znał odpowiedzi. Gdy wytłumaczyłam, że człowiek musi jeść, by dostarczyć swojemu organizmowi niezbędnych do życia substancji takich jak: białka, tłuszcze, węglowodany, sole mineralne i witaminy, w ilościach proporcjonalnych do zapotrzebowania organizmu. Aby to było możliwe musimy wiedzieć czego i ile nam potrzeba. Zapotrzebowanie zaś jest zależne od wielu czynników, m.in. od ogólnego stanu zdrowia, wieku, płci, wykonywanej pracy, aktywności ruchowej, szybkości przemiany materii itd.
Kiedy posiądziemy już wiedzę ile makroskładników potrzebuje nasz organizm do życia, możemy programować nasz sposób odżywiania, by utrzymać go w dobrej formie, zdrowiu i optymalnej kondycji. Biorąc to wszystko pod uwagę dojdziemy do wniosku, że jedzenie nie jest przyjemnością, lecz powinnością. Pacjent stwierdził, że nigdy nie myślał o tym w ten sposób.
Zmieni to zapewne wielu osobom podejście do jedzenia. Pytanie tylko czy wystarczy im sił i determinacji, by wdrożyć nowy sposób żywienia w życie, zwłaszcza, że wokół czyha tyle pokus.
Przeczytaj także: Dieta dla skóry – co jeść, by mieć piękną cerę