Czy warto przejmować się tym co myślą o nas inni?
Codziennie jesteśmy oceniani przez innych ludzi, w pracy, w sklepie, na spacerze, na randce czy na spotkaniu biznesowym, właściwie wszędzie. I każda z tych osób, które spotykamy na swojej drodze prawdopodobnie myśli o nas coś innego. Czy warto zatem się tym przejmować? Odpowiedź wydaje się prosta, a mimo to bardzo często nasze działanie determinuje to, jak zostanie ono odebrane przez innych, czasem wręcz je paraliżuje. Najczęściej dotyka to osoby, którym doskwiera brak poczucia własnej wartości a co za tym idzie, pewności siebie. W oczach innych szukają akceptacji swojego zachowania, potwierdzenia, że są ok. Nie zdają sobie sprawy, że ludzie, którzy ich oceniają nie są nieomylni, też mają różne problemy i podobnie jak oni borykają się z niskim poczuciem własnej wartości, które często kompensują krytyką wobec innych.
W pierwszej kolejności zadaj sobie pytanie, a co Ty myślisz o sobie?
Kiedyś bardzo przejmowałam się oceną innych, analizowałam, a co ona/on o mnie pomyślał, dlaczego zrobił/a taką minę, czy mnie polubiła, czy dobrze coś powiedziałam, a może mogłam to inaczej powiedzieć? To było bardzo obciążające psychicznie. Teraz, staram się nabierać do tego dystansu, zaczęłam w pierwszej kolejności zadawać pytanie, a co ja myślę o sobie? Wychodząc na imprezę w pierwszej kolejności zastanawiam się, czy podobam się sobie i czy będzie mi wygodnie w tej sukience czy spodniach. Wychodzę z założenia, że ewentualna krytyka ze strony innych to nie mój problem, to ja mam czuć się świetnie! Ale do tego trzeba dojrzeć, zaakceptować siebie i być świadomym swojej wartości.

Akceptacja siebie to podstawa
Samoakceptacja do podstawa, przy czym nie oznacza to, że kocham się bezgranicznie i nie dostrzegam w sobie żadnych wad, oznacza to jedynie , że je akceptuję, a jeśli się da to próbuje nad nimi pracować. Jeśli więc nie podoba mi się moja pupa, to po prostu ćwiczę, a nie narzekam, że mam obwisłą pupę. Jeśli zaakceptujemy siebie, swoje ciało przestanie nas obchodzić, co inni o nas myślą. Akceptacji więc szukajmy w sobie, a nie w innych, ponieważ oni są tak samo niedoskonali jak my.
Dlaczego mielibyśmy przejmować się tym, co powiedzą inni?
Zastanówmy się tylko, ile rzeczy nie zrobiliśmy przez to, że „ktoś sobie coś o nas pomyśli”? Może bylibyśmy zupełnie w innym miejscu? Ciągłe rozmyślanie o tym, co pomyślą inni i uzależnianie od tego swoich decyzji jest bardzo ograniczające. Klasyk w stylu nie zadzwonię do niego, bo sobie za dużo pomyśli należy odłożyć do lamusa. I co z tego, że sobie tak pomyśli? A może on właśnie na to czeka? Porzućmy schematy, bo one już dawno się zdezaktualizowały, jeśli wewnętrznie czujemy, że mamy ochotę zadzwonić to zróbmy to! Po prostu. Kolejny przykład, nie założę tej sukienki na śniadanie w hotelu bo jestem mamą samodzielnie wychowującą dwójkę dzieci i nie wypada. Nieważne zatem, że czuję się w tej sukience piękną kobietą, tylko, co pomyślą o tym inni goście hotelu. A prawda jest taka, że jedni pomyślą, że wyglądam bosko, a inni, że wystroiłam się jak stróż w Boże Ciało i szukam przygód, a jeszcze inni nawet nie zwrócą na mnie uwagi. I mam się tym przejmować? Czy zależy mi na ich opinii? Przecież ja ich w ogóle nie znam! Przestańmy analizować to, jak inni nas będą postrzegać, a w pierwszej kolejności zapytajmy siebie, czy czujemy się dobrze z danym zachowaniem. Niech intuicja będzie naszym najlepszym przyjacielem. Jeśli mamy na coś ochotę, róbmy to, jeśli czujemy wątpliwości odpuśćmy. Tylko my wiemy, co jest dla nas ważne i dobre, ponieważ znamy siebie najlepiej. Szkoda więc czasu i życia na zamartwianie się tym, co myślą o nas inni.
Przeczytaj także: Małe kłamstewka na temat naszego wieku