Leczył i odganiał nieszczęścia, zapewniał też dobre łowy na polowaniu. Do dziś robi się z niego nalewkę, pali w kadzielnicach i dodaje do ekskluzywnych kąpieli SPA. Można powiedzieć, że w genach mamy wiarę w moc tego minerału i nie jest to dziwne, bo powstał on w czasach, kiedy na ziemi nie było człowieka, czyli 40 milionów lat temu!
Skąd się wziął bursztyn?
Słowianie nazywali ten minerał jantarem i wierzyli, że powstał z łez bogini Juraty, ukaranej za niewierność. Nie potrafiono wyjaśnić jego powstania, był on więc kamieniem magicznym, zesłanym przez bogów. Jak było naprawdę, odkryli dopiero naukowcy. Historia powstania bursztynu zaczyna się dawno, dawno temu, jak w baśni. W epoce zwanej eocenem, do miejsca, gdzie teraz jest Morze Bałtyckie, sięgała Fennoskandia. Na tych terenach panował ciepły i wilgotny klimat, nie zmieniały się tam pory roku. Teren porośnięty był bujną roślinnością i żywica z tamtejszych drzew przerodziła się w bursztyn.
Jaki jest skład i właściwości tego cudownego prehistorycznego kamienia?
Kamień ten zawiera wiele cennych mikroelementów: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne i kwasy żywiczne.
Badanie wykazały, że elektrostatyczne właściwości bursztynu korzystnie jonizują powietrze. Wpływa to na nasze zdrowie, łagodzi napięcia nerwowe, poprawia samopoczucie, wzmacnia siły witalne.
Litoterapeuci (litoterapia to metoda leczenia kamieniami) twierdzą, że bursztyn przyłożony do splotu słonecznego stabilizuje pracę śledziony, serca i całego układu krążenia.
Coraz bardziej popularne kosmetyki z bursztynem przeznaczone są dla cer dojrzałych, przesuszonych, zmęczonych, wymagających intensywnej rewitalizacji i „zasilenia”. Są energetyzujące i bakteriobójcze.
Choć informacje o leczniczych właściwościach znajdziemy w przekazach nawet pochodzących ze starożytnego Rzymu, jednak brak dotąd było rzetelnych badań potwierdzających działanie bursztynu. Dopiero niedawno Igor Kaczmarczyk, student biotechnologii na wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego udowodnił, że otrzymany w procesie laboratoryjnym ekstrakt z bursztynu zabija bakterię gronkowca złocistego, nie niszcząc potrzebnej w naszym układzie pokarmowym bakterii E.coli. Badania nadal są prowadzone w założonym przez naukowca Amber Laboratories.

Bursztyn w SPA
Kadzidełka bursztynowe stosowane są w wielu zabiegach. Oczyszczają powietrze i odstraszają owady, ale przede wszystkim pomagają w nieżytach górnych dróg oddechowych.
Zabiegi SPA z liczącym sobie 40 milionów lat szlachetnym bursztynem to przede wszystkim masaże z olejkiem z dodatkiem ekstraktu bursztynowego i kąpiele w soli bursztynowej. Wszystko to w obecności bursztynowych kadzideł i wolno stojących nieoszlifowanych brył bursztynu (tylko takie wytwarzają jony ujemne), które poprawiają jakość powietrza.
Niektóre nadmorskie SPA proponują swoim klientom relaks w komnatach bursztynowych. Są to pomieszczenia wyłożone tym naturalnym minerałem. Pobyt w nim ma za zadanie relaksować i jonizować.
Inną propozycją w SPA nad Bałtykiem jest masaż kamieniami bursztynowymi, które w czasie zabiegu uwalniają aromatyczny kwas bursztynowy. Ma on przynieść regenerację, nawilżenie, wygładzenie i odmłodzenie skóry.
Zabiegi z wykorzystaniem właściwości bursztynu znajdziemy m.in. w Hotelu Bryza Resort&SPA w Juracie, Mera SPA w Sopot Marriott Resort&SPA oraz Hotelu Bursztynowy Szlak w Jarosławcu.
Przeczytaj także: Energia kamieni w rytuałach Wellness