Biotyna w suplementach na włosy nie działa!
Biotyna, a dokładniej popularne suplementy biotynowe, nie są lekarstwem na wypadanie włosów. Ta informacja niedawno wstrząsnęła światem suplementów.
Wypadanie włosów i łysienie to nie tylko męski problem. Coraz więcej kobiet także ma analogiczne zmartwienia. W tabletkach przeciwko wypadaniu włosów zawarta jest najczęściej biotyna. Ale czy to naprawdę działa?
Biotyna w suplementach i żywności
Pomimo braku dowodów naukowych potwierdzających jej skuteczność, biotyna, czyli witamina B znajdująca się w żywności (jaja, łosoś, nasiona słonecznika), nadal jest reklamowana jako najskuteczniejsze lekarstwo na wypadanie włosów. Dr Joshua Zeichner, dyrektor badań kosmetycznych i klinicznych z oddziału dermatologii w Mount Sinai Hospital uważa, że pomimo powszechnego przekonania, iż suplementy biotynowe są skuteczne przy przerzedzeniu włosów, niewiele jest ostatecznych danych, aby naprawdę to potwierdzić. W walce z łysieniem ważne jest przeprowadzenie dokładnej kontroli pacjentów z wypadającymi włosami, w tym wykonanie pełnego zestawu badań krwi, aby ocenić nie tylko poziom biotyny, ale także inne niedobory żywieniowe i potencjalne problemy zdrowotne.
Warto wiedzieć, że zdrowe włosy przechodzą trzy etapy cyklu życiowego: etap wzrostu, który może trwać latami, krótki etap przejściowy i kilka miesięcy odpoczynku. Po zakończeniu fazy spoczynku włosy wypadają i cykl się powtarza.
Jaką przyczynę może mieć wypadanie włosów?
Jedną z najczęstszych przyczyn nadmiernego wypadania włosów jest stres, zwłaszcza u młodszych kobiet. Inne częste powody to zaburzenia równowagi hormonalnej (antykoncepcja, ciąża lub menopauza), skrajne odchudzanie, niedokrwistość, zaburzenia czynności tarczycy i niektóre niedobory witamin, a nawet sposób stylizacji włosów i farbowanie.
Nowoczesne metody leczenia wypadania włosów
Ashwagandha (znana jako żeń-szeń indyjski, witania ospała), hydrolizowany kolagen morski, palma sabałowa, bio kurkumina – to nowe składniki, na których skupiają się dziś naukowcy. Szczególnie warta uwagi jest ashwagandha. To zioło medycyny indyjskiej służące do produkcji adaptogenów, które były od dawna wykorzystywane w medycynie ajurwedyjskiej. Adaptogeny pomagają organizmowi normalizować fizjologiczne reakcje na stres, takie jak uwalnianie kortyzolu. W ten sposób mogą być pomocne w radzeniu sobie z wypadaniem włosów – twierdzą naukowcy.
Inną nowoczesną terapią medycyny estetycznej jest wstrzykiwanie osocza bogatopłytkowego (PRP), zawierającego wysokie poziomy czynników wzrostu. Podawane bezpośrednio w miejsca, w których włosy przerzedzają się, pomagają im w optymalnym wzroście.
źródło: Harper’s BAZAAR US, 22.05.2019